Almanach Absolwentów IV L.O. im. H. Sienkiewicza w Częstochowie |
Komentarz został zgłoszony. Komentarze do artykułu: Burkhard Jadwiga Komentarz dodany 20.11.2013 15:00:08 przez: Agnieszka z IP 83.12.163.117
Złośliwa, złośliwa, złośliwa.
[Zgłoś post do moderacji] |
Komentarz dodany 23.03.2009 14:59:52 przez: kaśka z IP 89.77.159.90
No, no.. zapamiętałam ją owszem, nigdy w życiu potem nie miałam takiej biegunki ze strachu jak przed jej lekcjami. A ze mna chyba pol klasy.Toz to był horror. A bardzo lubilam język ang i inni z sukcesem mnie uczyli. Chyba miala jakies zly okres gdy moja klasę uczyła...dobrze choc ze inni mieli lepsze doswiadczenia..
[Zgłoś post do moderacji] |
Komentarz dodany 17.09.2007 11:23:07 przez: Dorota z IP
P. Aleksandrze,
drobna pomylka w tkscie: najpierw byl rok 1973, a dopiero potem 1974, wiec pierwszy syn nie mogl sie urodzic w 1974, a drugi w 1973....
[Zgłoś post do moderacji] |
Komentarz dodany 26.04.2007 16:01:28 przez: Marek Tronina z IP
Odkryła we mnie talent do języka angielskiego. Poczucie humoru miała mocne, ale to tak jak ja, więc Ją rozumiem.
[Zgłoś post do moderacji] |
Komentarz dodany 07.04.2006 12:22:12 przez: Dorota z IP 83.30.229.194
Moja ukochana wychowawczyni z l.1979-1983! To dzieki Niej znam ang. i pewnie dzieki Niej spelnilo sie moje marzenie wyjazdu do USA! Szkoda wielka ze nie bedzie Jej juz z nami na kolejnym Zjeździe!
[Zgłoś post do moderacji] |
Komentarz dodany 17.08.2005 11:56:37 przez: Baska z IP 83.18.2.230
Miałam przyjemność nauki języka angielskiego z p. Burkhard w latach 91-95 i wspominam te zajęcia z mieszanymi uczuciami, faktycznie jej dość specyficzne poczucie humoru zostanie na zawsze w pamięci ale trzeba również przyznać Jej że w pamięci pozostało do dziś wiele wiadomości, które nam przekazywała.
[Zgłoś post do moderacji] |
Komentarz dodany 07.08.2005 20:25:38 przez: ewa z IP 83.30.163.18
miałam przyjemność obcować z profesor Burkhardt, uczyłan moją klasę angielskiego w latch 1993-95, faktycznie nigdy wczesniej i później nie spotkałam się z tak świetnym pedagogiem i metodykiem j. ang., miała specyficzny sposób bycia i ironiczne poczucie humoru, co sprawiało, że b=nie każdy uczeń ją lubił, jednak dla mniebyła ulubioną psorką.
wiele razy uśmiałam się jak norka na jej lekcjach jednak jedną anegdotę zapamiętam na zawsze
odpowiadał kolego ładnie mówiąc cienki z anglika, ale widać było że się wykuł, przyłożył itd. Profesorka doceniła to i stawiając mu pierwszą na przestrzeni 2 lat czwórkę z uśmiechem rzekła " Masz tą czwórkę, niech Ci ławka lekką będzie"
[Zgłoś post do moderacji] |
|