- Strona Główna -
- Historia Szkoły -
- Różności -
- Kronika Szkoły -
- Spotkania po latach -
- Muzeum - Kroniki -
Almanach Absolwentów IV L.O. im. H. Sienkiewicza w Częstochowie

1939 - 1945

Autor: Janusz Pawlikowski
Data dodania: 30.11.2007 20:54:20



Sienkiewiczacy w czasie II wojny światowej 1939–1945


1. Organizacja tajnego nauczania

Pierwszy dzień września 1939 r. odmienny był od wszystkich dni rozpoczęcia roku szkolnego w historii kraju. Nie witały go dzwonki lekcyjne, lecz karabinowe strzały, warkot samolotów nad polskim niebem, wybuchy bomb. I niepewność jutra. W stronę miasta posuwały się wojska niemieckiej 10 Armii dowodzonej przez gen. Waltera von Reichenau i 3 września wkroczyły do Częstochowy.
Szkoła nie uzyskała zgody okupacyjnych władz na rozpoczęcie zajęć z młodzieżą. Jej dyrektor Kazimierz Sabok po wybuchu wojny zadbał o zabezpieczenie i ocalenie szkolnego sprzętu, biblioteki, dokumentów oraz sztandaru. Z relacji Andrzeja Wolkenberga, uczestnika tajnych kompletów, a następnie ucznia „Sienkiewicza” w powojennych latach, wynika, że część szkolnych mebli została przechowana pod arkadami krużganków na Jasnej Górze, w klasztorze chroniono również część książek ze szkolnej biblioteki i wiszące na ścianach do wybuchu wojny portrety przedwojennych przywódców Polski .
W dniu 30 IX 1939 r. zezwolenie na działalność otrzymało prywatne Gimnazjum i Liceum Męskie Towarzystwa Nauczycieli Szkół Średnich i Wyższych. Wydał je nadburmistrz Hubert Niklasch po zabiegach delegacji częstochowskiego szkolnictwa, w składzie której byli dyrektorzy przedwojennych placówek: Zofia Idzikowska i Kazimierz Sabok, który po śmierci Wacława Cypriana Płodowskiego w marcu 1939 r. kierował I Państwowym Gimnazjum i Liceum im. Henryka Sienkiewicza oraz nauczyciele Teodor Kusznir i wywodzący się także z „Sienkiewicza” Antoni Kmicikiewicz. Temu ostatniemu powierzono dyrekcję placówki. W jej działalność zaangażowali się również inni nauczyciele przedwojennego I Państwowego Gimnazjum, którego nie zgodzono się uruchomić. Zajęcia rozpoczęły się 3 października , w szesnastu oddziałach skupiły ponad 800 uczniów i 30 nauczycieli . Niedługo jednak cieszono się tym stanem, bowiem tuż przed zbliżającą się rocznicą odzyskania niepodległości 11 listopada nadburmistrz Drohberg nakazał je zamknąć . Nie mogło to dziwić, Niemcy konsekwentnie realizowali wprowadzane już od pierwszych dni agresji założenie pozbawiania Polaków warstwy inteligencji, wdrażano je aresztowaniami, utrudnianiem bądź uniemożliwianiem działań placówek oświatowych, wreszcie przepisami wprowadzanego prawa . Właśnie w tej grupie społecznej upatrywano potencjalnego zagrożenia ruchem oporu. By prowadzona polityka nie napotykała przeszkód, już 9 XI 1939 został aresztowany Boleslaw Stala, kierownik magistrackiego wydziału oświaty. Jego los podzielił także inny sienkiewiczak Edward Usakiewicz, kierownik Oddziału Zabudowy w Wydziale Technicznym częstochowskiego magistratu .
Ponowne starania prof. Kmicikiewicz podjął po niemieckich obietnicach w czerwcu 1940 r., gdy władze oświadczyły po zwycięstwie nad Francją, że zgodzą się na otwarcie szkół pod warunkiem, że każda szkoła będzie mieć swego męża zaufania i zażądały dokładnych danych personalnych dotyczących wszystkich nauczycieli w mieście. Kmicikiewicz, uzgodniwszy sprawę z kolegami po fachu, zwrócił się do Schulamtu z wnioskiem o zezwolenie na prywatne nauczanie dla szkoły, którą administrował. Nauka miałaby się odbywać w prywatnych mieszkaniach, bo budynek w III Alei 56 był zajęty. Schulamt wyraził na to zgodę .
Organizacja zajęć wyglądała tak, że uczniowie zostali podzieleni na klasy i przydzieleni po 4 – 5 do poszczególnych nauczycieli zatwierdzonych przez Schulrata – miejskiego radcę szkolnego. Jeden nauczyciel z reguły uczył kilku pokrewnych przedmiotów. Zastrzeżenie, że jeden nauczyciel nie może uczyć więcej jak jednego ucznia, obchodzono w ten sposób, że na wypadek kontroli nauczyciel zatrzymywał jednego ucznia na lekcji ustnej, drugiemu dawał pracę pisemną, a pozostali czekali w zapasowym pokoju rzekomo na swoją kolejkę. Uczniowie uiszczali drobne opłaty za naukę – dzielono je między wszystkich członków grona nauczycielskiego. Uczący otrzymywali wynagrodzenie zależnie od ilości godzin, nie uczący – gimnastycy, nauczyciele robót i śpiewu – za czynności administracyjne, takie jak rejestry uczniów, wykazy ocen, czynności związane z organizacją grup .
Szkolne budynki okupant zajmował na potrzeby Wehrmachtu. Budynek Gimnazjum i Liceum im. Sienkiewicza przekazano 25 VII 1941, co prawda, na potrzeby miasta, wkrótce jednak, bo 27 III 1942 został oddany niemieckiemu ministerstwu lotnictwa. Podobnie jak inne zlikwidowane szkoły polskie w mieście, miał on swojego administratora, który miał wydawać zaświadczenia byłym uczniom i zarządzać majątkiem. Dzięki administratorom i ich poświęceniu udało się zabezpieczyć i przechować akta szkół, pomoce naukowe, umeblowanie przed zniszczeniem i rozgrabieniem. W „Sienkiewiczu” administratorem był Antoni Kmicikiewicz .
W zamian za szkolnictwo gimnazjalne i średnie, częstochowskiej młodzieży okupant tworzył szkolnictwo zawodowe, ale z tej formy szkół korzystali głównie ci, którzy inaczej nie mogli uniknąć wywiezienia na roboty do Rzeszy .
Okupacyjne władze zgodziły się początkowo na korzystanie z przedwojennego przepisu dotyczącego organizacji szkół powszechnych, który mówił, że uczniowie szóstych klas albo zdają egzaminy do gimnazjów, albo kończą siódmą klasę i dostawszy świadectwo ukończenia szkoły średniej, podejmują pracę. Masowo zaczęto organizować siódme klasy i w nich realizować program pierwszej gimnazjalnej, licząc, że wojna szybko się skończy i sytuacja szkolnictwa wróci do normy. Tak się jednak nie stało, a okupant zorientował się w wybiegu, co doprowadziło do cofnięcia nauczycielom pozwoleń na prywatne nauczanie. Kres tej formie nauczania, określonego przez Niemców mianem „ukrytego gimnazjum” nastąpił w październiku 1940. Do urzędu Schulrata Kuhlberga zostali wezwani Idzikowska i Kmicikiewicz, odebrał im tam wydaną zgodę na prywatne nauczanie.
Zakaz oficjalnego działania szkół gimnazjalnych i średnich oraz rozmaite represje i rygory sprawiły, że w środowisku oświatowym podjęto próby organizowania struktur tajnego nauczania. Od połowy marca 1940 istniała już w Częstochowie komórka Tajnej Organizacji Nauczycielskiej i niemal natychmiast przystąpiła do organizacji tzw. tajnych kompletów.
Specjalne klasy siódme z programem gimnazjalnym, na które początkowo zgodziły się okupacyjne władze w pozostawionych szkołach powszechnych, były modelem przyjętym także w tajnym nauczaniu. Tajne komplety liczyły po 5 osób, nauczane były przez dwóch nauczycieli: humanistę i specjalistę w zakresie przedmiotów matematyczno-przyrodniczych. Program szkoły średniej liczył 22 godziny tygodniowo (3 – języka polskiego, matematyki, po 2 – języka obcego, łaciny, historii, fizyki, chemii, geografii, biologii, godzinę religii oraz nauki o Polsce i świecie) .
Podręczników brakowało, najczęściej więc jako metodę prowadzenia zajęć nauczyciele przyjmowali skondensowany wykład. Zanotowawszy go, uczniowie utrwalali zdobyte wiadomości już we własnym gronie – w rozmowach, wymieniając się wypracowaniami. W przypadku przedmiotów ścisłych, na lekcji zapoznawano się ze sposobami rozwiązywania typowych zadań, zaś w domu uczniowie douczali się, rozwiązując zadania usprawniające. Uczeń był także zobowiązany raz w miesiącu uczestniczyć w tzw. okrężnej lekcji – wykonywaniu wyznaczonego zadania pod kontrolą wykładowców, był to odpowiednik klasówek .
Struktura tajnych kompletów z czasem zaczęła przybierać postać tajnych szkół średnich. Tajnym Gimnazjum i Liceum im. H. Sienkiewicza kierował Kazimierz Sabok. Mianował go na to stanowisko Józef Steczko. Ten przedwojenny (od 1931 r.) nauczyciel matematyki w Gimnazjum im. H. Sienkiewicza, był powołany do Zarządu Departamentu Oświaty i Kultury – po konsultacji z Kazimierzem Sabokiem i Zofią Idzikowską – na stanowisko inspektora tajnego nauczania w mieście i regionie działającego z ramienia Kielecko-Radomskiego Biura Okręgowego .
Od 1941 r. tajne nauczanie podlegało wchodzącemu w skład podziemnego londyńskiego Departamentu Oświaty i Kultury – Dystryktowi Radomskiemu. Kielecko-Radomskie Biuro Okręgowe, w pieczy którego znalazła się Częstochowa, miało 5 wydziałów: ogólny, szkolnictwa powszechnego, średniego ogólnokształcącego i zakładów kształcenia nauczycieli oraz szkolnictwa zawodowego, kultury i oświaty dorosłych. Współpracownikiem Bolesława Stępnia, drugiego – po Józefie Magnuskim – kierownika tajnego nauczania w zakresie szkoły powszechnej w mieście został natomiast Stanisław Wieruszewski, w latach powojennych nauczyciel LO im. H. Sienkiewicza, wówczas zaś kierownik Szkoły Powszechnej nr 6. Gdy Stępień zagrożony aresztowaniem opuścił Częstochowę, Wieruszewski przejął jego zadania. Tajnym nauczaniem w zakresie szkoły powszechnej kierował aż do końca wojny .
Zespół nauczycieli Gimnazjum i Liceum im. H. Sienkiewicza pracował w składzie: p.o. dyrektor – Kazimierz Sabok (historia, język polski, łacina), inspektor tajnego nauczania Józef Steczko (matematyka, fizyka), Helena Karwanowa (język niemiecki), Antoni Kmicikiewicz (fizyka, matematyka), Szczęsław Markowski (biologia, chemia, geografia), Tadeusz Pacuła (łacina, język niemiecki, historia), Jan Walecki (historia, nauka o Polsce) – dołączył wysiedlony z Poznania, ks. Teodor Popczyk (religia), ks. Marian Rzeszewski (religia, język angielski), Józef Wójcicki (język polski, łacina, język niemiecki, historia, propedeutyka filozofii, nauka o Polsce). J. Steczko i J. Wójcicki byli także w zespole gimnazjum i liceum oo. paulinów na Jasnej Górze, podobnie jak wcześniejszy nauczyciel „Sienkiewicza” Edward Mąkosza, który udzielał się też w Gimnazjum i Liceum ss. Nazaretanek. System organizacji tajnego nauczania zakładał, że nauczyciele uczący przed wojną w określonych szkołach, z reguły pracowali w zespołach zorganizowanych przy macierzystych placówkach, choć zdarzały się wyjątki, że np. nauczyciel z „Sienkiewicza” organizował komplet humanistyczny dla uczniów liceum im. R. Traugutta .
Ze względów bezpieczeństwa, lekcje odbywały się w pomieszczeniach łatwych do opuszczenia w razie zagrożenia ze strony Niemców. Nie były to oczywiście typowe sale lekcyjne, ale mieszkania nauczycieli i uczniów, strychy, piwnice, warsztaty, niekiedy nawet pola czy lasy. Możliwość prowadzenia nauki szkolnej w tzw. kompletach dla uczniów Gimnazjum im. H. Sienkiewicza zorganizowało w swym mieszkaniu przy ulicy Dąbrowskiego 13 małżeństwo Alicja i Leon Lembke, gdzie stale uczyło się dziesięcioro uczniów, w tym ich córka Maria. Przygotowywano pod tym adresem młodzież przez dwa lata, aż do zdania matury.
Alicja Lembke (1901–1990), działaczka charytatywna, kierownik sklepu. Ur. 9 III 1901 w Lipiu k. Krzepic. Uczęszczała do szkoły średniej im. E. Plater w Chyliczkach koło Warszawy (filii warszawskiego gimnazjum). Szkoła ta dała jej uprawnienia do nauki dzieci w szkołach podstawowych, oraz do prowadzenia gospodarstwa wiejskiego. Do 1939 pracowała w biurze Zakładu Energetycznego (tzw. Elektrowni) w II Alei. Uczestniczyła w różnego rodzaju kursach i szkoleniach m.in. pisania podań do instytucji, sporządzania ofert handlowych i nawet opracowała i wydała mały poradnik w tym zakresie. Biegle władała kilkoma językami: francuskim, niemieckim, rosyjskim, łaciną i angielskim. Już od pierwszych dni okupacji zorganizowała w swoim mieszkaniu możliwości prowadzenia nauki szkolnej w tzw. kompletach. W czasie zajęć domu pilnował ich młodszy syn Jan. Wraz z mężem zorganizowała tu też obiady dla biednych i opuszczonych, przygotowywała je sama. Podczas powstania warszawskiego 1944 udzielano tu pomocy ciężko rannym powstańcom, leczono poszkodowanych, szukano innych miejsc i stancji, a potem szukano im pracy, możliwości zarobkowania. W czasie wojny szykowano tu również i wysyłano paczki dla więźniów obozów koncentracyjnych. Po śmierci męża pracowała w sklepie muzycznym, a następnie była jego kierownikiem. Udzielała też korepetycji z języka francuskiego i niemieckiego, tłumaczyła teksty i instrukcje sprowadzanych wtedy do Polski maszyn i urządzeń. Zm. 3 V 1990 pochowana w grobie rodzinnym na cmentarzu św. Rocha w Częstochowie.
Lembke Leon (1889–1949), nauczyciel, pracownik bankowości. Ur. 26 XI 1889 w Rypinie (obecnie województwo kujawsko-pomorskie, a dawniej toruńskie ). W 1909 ukończył w Kielcach Szkołę Handlową, a w 1912 Wyższą Szkołę Handlową w Kolonii. Pracował najpierw w banku w Zawierciu (1912–14), a następnie w Częstochowie. Podczas I wojny światowej był nauczycielem Szkoły Handlowej w Kielcach (1914–17), a pod jej koniec (od 1917), pracował w firmie Ł. J. Borkowski S. A. Po wojnie znalazł się w Lublinie, gdzie był zatrudniony w Polskiej Centrali Handlowej oraz w Banku Ziemi Polskiej. Od 1924 był kolejno dyrektorem oddziałów: Banku Kredytowego w Świętochłowicach, Banku dla Handlu i Przemysłu w Tarnowskich Górach, a w 1928 został zatrudniony w częstochowskim oddziale Banku Handlowego, gdzie w 1936 został prokurentem oraz naczelnym buchalterem i zastępcą dyrektora banku. Przed wojną charytatywnie prowadził księgowość w Gimnazjum im. H. Sienkiewicza w Częstochowie, przez pewien czas wykładał tu też matematykę. Był członkiem zarządu Ligi Morskiej i Kolonialnej. Biegle władał kilkoma językami, w tym angielskim. Zm. 25 XII 1949, pochowany na cmentarzu św. Rocha w Częstochowie .
Andrzej Wolkenberg, uczestnik tajnego nauczania w roku szkolnym 1943/44, wspomina: Komplet składał się z 6–7 uczniów i na każdy przedmiot chodziło się albo do mieszkania profesora tego przedmiotu albo do któregoś z uczniów. Na naszym komplecie zajęcia z trzech przedmiotów odbywały się u mnie, u dziadków Andrzeja Michny na ul. Kilińskiego i u rodziców Andrzeja Szummera, a raczej Babci – p. Bajdeckiej, na ul. Wieluńskiej. Reszta przedmiotów u poszczególnych profesorów. Zapisania na komplety gimnazjalne dokonała razem ze mną moja mama u prof. Saboka późniejszego dyrektora gimnazjum i liceum im. H. Sienkiewicza, mieszkającego obok budynku komisariatu policji granatowej przy ul. Piłsudskiego w pobliżu dworca kolejowego. Prof. Sabok dał mi adresy przyszłych kolegów w celu ich powiadomienia o rozpoczęciu zajęć .
Problemem stosunkowo trudnym do rozwiązania było prowadzenie zajęć z przedmiotów ścisłych, ktore wymagały przeprowadzenia ćwiczeń i doświadczeń. Z pomocą przychodzili kierownicy zakładów przemysłowych, lekcje odbywały się za ich cichym przyzwoleniem. W fabryce chemicznej na Aniołowie było nawet coś w rodzaju tajnego laboratorium chemicznego, gdzie przeprowadzano doświadczenia. Uczestniczyli w nich nauczyciele chemii Szczęsław Markowski i Edmund Sojecki .
Wynagrodzenie dla kadry nauczycielskiej, które miały do zaoferowania struktury TON, spływało niesystematycznie. Trzykrotne wsparcie 200–300 zł na osobę z TON wypłacono dopiero w 1944 r. Głównym źródłem finansowania nauki były środki od uczniów. Pieniądze na zapłatę dla nauczycieli wpłacali lepiej sytuowani uczniowie; stawką za godzinę było około 40 zł. Pieniądze były wpłacane do opiekunów kompletów, ci przekazywali je dyrekcji, a dyrekcja rozdzielała je nauczycielom . Uczniowie w wieku 16–20 lat zarabiali, mieli pieniądze, by opłacić czesne. Słabiej sytuowani płacili wg stawek zniżkowych lub byli zwalniani od opłat. Bywało, że rodzice lepiej sytuowani opłacali czesne za biedniejszych uczniów, zaopatrywali w odzież, obuwie, bieliznę, pomoce naukowe .
Młodzi ludzie w podręczniki zaopatrywali się okazyjnie. Korzystano z książek wydanych przed wojną. Wg relacji Andrzeja Wolkenberga: Przedwojenne używane podręczniki gimnazjalne kupowało się na giełdzie książkowej przed księgarnią Egera w domu Frankego w I Alei. Jednym z chłopców handlujących tymi podręcznikami był Marek Wieczorek, późniejszy Prezydent Częstochowy działacz Stronnictwa Demokratycznego. Czasami udawało się kupić nowe egzemplarze w działających księgarniach pewnie odnalezione w jakiś magazynach. Można było się obywać bez podręczników, bo zasada nauczania polegała na bardzo wolnym wykładzie tak by można było wszystko zapisać .
Nauka odbywała się w godzinach popołudniowych i wieczornych od godz. 15 do 20. Termin zakończenia zajęć wymuszał fakt, że później obowiązywała godzina policyjna, natomiast czas rozpoczęcia – przepis, mówiący że podobnie jak inni obywatele fikcyjnie lub rzeczywiście nauczyciele i uczniowie musieli gdzieś pracować. Już od 27 X 1939 obwiązywało rozporządzenie o wprowadzeniu obowiązku pracy dla polskiej ludności między 18. a 60. rokiem życia, niespełna dwa miesiące później zostało ono rozciągnięte na młodzież między 14. a 18. rokiem życia . Nauczyciel mógł obejść 4–5 kompletów dziennie, w latach 1943–44 pedagogowie decydowali się nawet na nauczanie podczas godziny policyjnej, wówczas nie wracali do domu na noc, lecz spali razem z uczniami tam, gdzie odbywała się lekcja .
Nauczyciele kompletów mieli albo fikcyjne dokumenty o zatrudnieniu, albo zwolnienie. Zofia Idzikowska, Kazimierz Sabok i Jan Smolarkiewicz byli zatrudnieni w magistracie przez burmistrza Stanisława Rybickiego.
Przy konstrukcji kalendarza roku szkolnego pamiętano także o okresie przerw w zajęciach. Były więc ferie letnie i zimowe, a z okazji Wielkanocy – trzy wolne dni.
Jeśli uczniowie z danego kompletu przyswoili sobie materiał przepisany programem, można ich było promować do następnej klasy i przystępować do dalszej pracy . Gdy komplet przepracował cały materiał nauczania w zakresie czteroletniego gimnazjum lub dwuletniego liceum, był zgłaszany do dyrektora tajnego gimnazjum lub liceum, a ten wyznaczał komisję egzaminacyjną, by przeprowadziła egzamin dojrzałości (mały po 4 klasach gimnazjalnych, duży - po dwóch licealnych). Egzamin polegał na napisaniu pięciogodzinnej pracy z języka polskiego i czterogodzinnej z matematyki, zaś po kilku dniach przystępowano do egzaminu ustnego z przedmiotów, które zależały od typu liceum. Egzamin odbywał się przeważnie w niedzielę, w prywatnym domu, przy obecności wysłannika tajnego kuratorium. Jego data do ostatniej chwili była objęta tajemnicą, by zminimalizować niebezpieczeństwo wpadki nauczycieli czy uczniów. Po egzaminie dyrektor – jako przewodniczący komisji egzaminacyjnej sporządzał protokół z podpisami wszystkich członków komisji, ukrywał w bezpiecznym miejscu (często umieszczał w butelce i zakopywał). Abiturienci otrzymywali jedynie ustne orzeczenie o zdaniu egzaminów. Od 1942 r. klasyfikacja uczniów odbywała się w czerwcu . Utarł się zwyczaj, że maturzyści danej grupy w prywatnych domach urządzali przyjęcia. Zapraszani byli na nie domownicy, znajomi, nauczyciele .
Gimnazjum im. Sienkiewicza było zaliczane do najbardziej aktywnych w tajnym nauczaniu, także i co do zasięgu prowadzonej działalności edukacyjnej. Wybijającymi się pod względem zaangażowania byli nauczyciele: prof. Józef Steczko, Szczęsław Markowski, Tadeusz Pacuła, Kazimierz Sabok . W zajęciach uczestniczyło od 200 do 300 osób rocznie . Po weryfikacji wyników przez komisję powołaną w 1945 r. po zakończeniu działań wojennych w mieście, podsumowano, że w całym okresie tajnego nauczania 147 osób z Gimnazjum i Liceum im. Sienkiewicza w okresie okupacji zdobyło świadectwo dojrzałości, zaś 48 osób świadectwo ukończenia, tzw. małą maturę (świadectwo ukończenia szkoły), wobec odpowiednio 812 i 662 uczniów wszystkich szkół średnich ogółem . Warto wspomnieć, że mającą pierwsze posiedzenie 11 II 1945 komisję weryfikacyjną pracującą pod przewodnictwem Zofii Idzikowskiej tworzyli także nauczyciele w różnych okresach związani z „Sienkiewiczem”: Kazimierz Sabok, Stanisław Wieruszewski oraz Jan Smolarkiewicz .
Wśród absolwentów tajnych kursów „Sienkiewicza” wymieniani są zarówno chłopcy jak i dziewczęta . Szkoła miała charakter męski, jednak trzeba mieć na uwadze, że w prywatnym mieszkaniu, gdzie wychowywało się rodzeństwo mieszane, trudno było nie skorzystać z obecności nauczyciela i nie dać szansy na pogłębianie wiedzy przez oboje nastolatków. Zachowane w dokumentacji nazwiska dowodzą, że wśród uczestników tajnych kompletów znajdowali się przedwojenni uczniowie „Sienkiewicza”, kontynuujący naukę. Byli wśród nich m.in.: Zdzisław Banaszkiewicz, Jerzy Władysław Bogobowicz, Jan Cielecki, Tadeusz Jędrzejczyk, Józef Krzemiński, Jerzy Łoziński, Zbigniew Olendzki, Jerzy Pol, Zbigniew Ptasiński, Stanisław Pułaski, Juliusz Antoni Rychter, Jan Sabok, Andrzej Szczepański, Zdzisław Więckowski.
Jak różne były losy uczestników tajnych kompletów możemy zorientować się na podstawie zyciorysów kilku z nich. Niektórzy nie dożyli końca wojny; oddali swoje młode życie za sprawę wolności i niepodległości ojczyzny. Innych sytuacja polityczna po 1945 r. zmusiła do kontynuowania walki o te same wartości.
Eugeniusz Gorzelak (1921–) prof. ekonomii. Ur. 14 X 1921 w Kiedrzynie; do „Sienkiewicza” uczęszczał jeszcze przed wojną – w roku 1938 był uczniem klasy IV b. Przez wiele lat pracował w ministerstwie gospodarki. Wielokrotny przedstawiciel Polski w ONZ oraz współautor książek o tematyce ekonomicznej. Specjalista z dziedziny gospodarki żywnościowej i polityki agrarnej, członek honorowy Komitetu Ekonomiki Rolnictwa PAN, zamieszkał w Warszawie, związany z Warszawską Wyższą Szkołą Ekonomiczną im. Edwarda Wiszniewskiego .
Leszek Kazimierz Lapis (1928–1943), pseudonim Maltański, podchorąży Narodowej Organizacji Wojskowej w Częstochowie. Wraz z rodziną przesiedlony z Poznańskiego. Miał dołączyć do oddziału leśnego NOW dowodzonego przez Tadeusza Kozłowskiego „Piotra”, lecz udając się do oddziału wraz z Henrykiem Tumiłowiczem „Pomianem” w okolicach Ciężkowic k. Gidel stoczyli walkę z żandarmerią niemiecką. Obydwaj zginęli i zostali pochowani w pobliżu miejscowego folwarku. Po wojnie zwłoki ich ekshumowano i pochowano na cmentarzu Kule .
Zygmunt Łęski (1923-2004), działacz niepodległościowy, harcerski, radny miejski. Zaangażowany w działalność Szarych Szeregów; uczestnik w akcji „małego sabotażu” i kolporter konspiracyjnej prasy, żołnierz oddziału AK dowodzonego przez Jerzego Kurpińskiego „Ponurego”, który pospieszył na pomoc powstaniu warszawskiemu, następnie oddziału AK pod dowództwem Stanisława Bączyńskiego „Basa”, zaś od r. 1945 Konspiracyjnego Wojska Polskiego. W 1945 r. dokonał symbolicznego aktu sabotażu – zniszczenia Pomnika Wdzięczności Armii Radzieckiej. Aresztowany i więziony, po wyjściu z więzienia i studiach, poświęcił się pracy pedagogicznej. Był harcerzem, specjalistą od wychowania trudnej młodzieży. Organizator w latach sześćdziesiątych Harcerskiej Grupy Grotołazów, z którą dokonał odkryć jaskini na Jurze i w Tatrach, organizator letnich i zimowych obozów dla młodzieży. Zginął w Tatrach podczas wspinaczki w okolicach Rysów .
Leszek Orszulski (1924–1998), pseudonim Odrowąż. Saper, chemik. Ur. w Herbach Śl. (ob. Herby Stare). W maju 1943 ukończył na tajnych kompletach liceum w zakresie matematyczno-fizycznym. Od 1941 w szeregach Narodowej Organizacji Wojskowej Armii Krajowej. Ukończył szkołę podchorążych saperów. Organizował szkolenia saperskie, wydawał instrukcje z angielskich materiałów zrzutowych, inicjował akcje zbrojne na posterunki niemieckie, urzędy, rekwirował maszyny do pisania, powielacze, materiały drukarskie, zorganizował stałe przenoszone drukarnie tygodników „Alarm”, „Walka” oraz sekcje kolejarzy, którzy na odcinku od Mostu Kacapskiego do Aniołowa ograbiali transporty wojskowe zdążające na Wschód: zrzucali broń, sprzęt wojskowy oraz mundury i wyposażenie wojskowe, ukrywane następnie przy ul. Okólnej. W 1944 r., wraz z II batalionem 27 pułku piechoty próbował przedostać się na pomoc powstańcom warszawskim. Po wojnie studiował chemię na Uniwersytecie Łódzkim. Pracował w Zakładach Barwników Chemicznych „Boruta” w Zgierzu pod kierownictwem inż. Jerzego Olszewskiego (także absolwenta „Sienkiewicza”), gdzie opracowywał technologię barwników chemicznych dla tkanin lnianych, bawełnianych i wełnianych. Zm. 29 XI 1998 w Łodzi .
Uczniowie spoza Częstochowy byli nierzadko również pod opieką częstochowskiej kadry pedagogicznej. Józef Steczko z racji swych obowiązków miał nadzór nad kompletami w Koniecpolu, częściowo w Radomsku, Włoszczowej. Nauczyciele z Kłomnic prowadzący w swej miejscowości nauczanie na poziomie gimnazjalnym byli w kontakcie ze Szczęsławem Markowskim. W jego imieniu na miejscu w Kłomnicach działał były uczeń Liceum im. H. Sienkiewicza Zbigniew Centkowski .
Zbigniew Centkowski (1920–1978), mgr inżynier. Ur. 1 IX 1920 w Kłomnicach. Gimnazjum im. Henryka Sienkiewicza ukończył w 1939. Od października 1939 do stycznia 1945 uczył na tajnych kompletach w zakresie materiału gimnazjalnego i licealnego. Od 1945 r. studiował na Politechnice Śląskiej, lecz z powodu trudnych warunków materialnych przerwał studia i rozpoczął pracę w Kopalni Wolność w Krzyżatce. Otrzymawszy stypendium Centralnego Zarządu Przemysłu Hutniczego powrócił na studia i ukończył je w 1951 r. dyplomem magistra nauk technicznych. Od 1948 r. pracował zawodowo w hutnictwie: początkowo w gliwickiej Hucie 1 Maja (gdzie był kierownikiem oddziału cieplnego, szefem utrzymania ruchu huty, wreszcie głównym mechanikiem), następnie (od 1952 r.) w Hucie im. Lenina (gdzie był zastępcą kierownika Zakładu Energetycznego, kierownika Siłowni, pierwszym zastępcą Głównego Energetyka, a w latach 1961–75 Głównym Energetykiem, zaś od 1975 r. Głównym Konstruktorem). Autor wielu patentów i projektów wynalazczych. Podkreślano jego pracowitość, zdolności organizacyjne i kierownicze. Od 1945 należał do Stowarzyszenia Elektryków Polskich. był wiceprezesem oddziału SEP w Nowej Hucie. Zm. 9 IV 1978, został pochowany na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Odznaczony m.in. Złotym Krzyżem Zasługi, Krzyżem Kawalerskim i Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, Srebrną i Złotą Odznakę Honorową SEP oraz Srebrną i Złotą Odznaką Honorową NOT .
Warto zaznaczyć, że nauczyciele „Sienkiewicza” byli zaangażowani również w tworzenie struktur szkolnictwa wyższego w mieście. Szczęsław Markowski w latach 1943–45 pracował też w charakterze wykładowcy chemii ogólnej na tajnych kursach akademickich dla studentów medycyny i farmacji w Częstochowie, wykładał też zoologię i botanikę dla studentów farmacji i agronomii. Stanisław Wieruszewski w 1944 r. werbował nauczycieli na tajny Wyższy Kurs Nauczycielski, w kadrze tego kursu byli m.in. Wójcicki i Steczko .

2. Wojenne losy nauczycieli, absolwentów i uczniów

Losy nauczycieli i uczniów I Państwowego Gimnazjum i Liceum im. Henryka Sienkiewicza wpisywały się w dzieje całej polskiej inteligencji w okupacyjnym czasie już od pierwszych godzin wojny. Ich patriotyczna postawa została dowiedziona czynem w codziennym zachowaniu i zbrojnie – na wszystkich frontach II wojny światowej, głoszone i nauczane wartości podlegały szczególnemu sprawdzianowi w okrutnym wojennym czasie.
Warto pamiętać o śmierci już w pierwszych godzinach wojny nauczyciela astronomii ks. Bonawentury Metlera – zamordowanego bestialsko w Parzymiechach, bohaterskiej postawie ks. Teodora Popczyka – nauczyciela religii, który wystawiając fikcyjne akty chrztu ratował przed śmiercią ludność żydowską. Przypłacił to własnym życiem zastrzelony 16 VI 1943, gdy Niemcy przyszli go aresztować. Przykładów martyrologii i bohaterstwa można by jednak zacytować znacznie więcej.
Franciszek Kostecki – przyrodnik oraz Julian Lewandowski – nauczyciel gimnastyki LO im. H. Sienkiewicza zostali zatrzymani już 4 IX 1939 i osadzeni w koszarach przed wojną zajmowanych przez 27 pułk piechoty (obecnie zabudowania Politechniki Częstochowskiej przy ul. Dąbrowskiego). Kilka dni później, 9 IX 1939 zostali uwięzieni w tzw. akcji specjalnej Józef Dziuba, absolwent „Sienkiewicza” (wczesniej zaś uczeń gimnazjum rządowego mieszczącego się w tym budynku), wiceprezydent Częstochowy oraz wspominany już Edward Usakiewicz, inżynier architekt pracujący w magistracie. W czerwcu 1940 akcja AB (tym kryptonimem oznaczano Ausserordentliche Befriedungsaktion – planowe działania wymierzone w polską inteligencję) pozbawiła wolności przedwojennego nauczyciela „Sienkiewicza” Kazimierza Kutybę, a także absolwentów tej szkoły: adwokata Tadeusza Plebanka i technika Mariana Morawskiego oraz ucznia Władysława Szczepańskiego. Kutyba i Morawski zostali wywiezieni 16 VII 1940 do obozu Sachsenhausen, wchodziło bowiem właśnie w życie zarządzenie okupacyjnych władz niemieckich w sprawie deportacji do obozów koncentracyjnych 20 tysięcy Polaków.
W sierpniu 1940 r. pod Apolonką k. Częstochowy poniósł śmierć absolwent Wacław Balt, rozstrzelany w leśnym, ustronnym miejscu, jednym z tych, które w czasie Akcji AB szczególnie chętnie wybierano do rozpraw z polską inteligencją. Podzielił los uwięzionego również w ramach akcji AB nauczyciela „Sienkiewicza” dr. Stanisława Nowaka, przedwojennego działacza samorządowego i Tadeusza Plebanka, adwokata.
Wacław Balt (1915-1940), absolwent rocznika 1938, jego wychowawcą był prof. Andrzej Chłap. Podczas kampanii 1939 obrońca Warszawy w stopniu porucznika artylerii pomiarowej. Aresztowany w marcu 1940 przez gestapo za udział w organizacji Związku Walki Zbrojnej. Przetrzymywany w więzieniu na Zawodziu, bity i maltretowany, 13 VIII 1940 wraz ze współwięźniami został wywieziony do Apolonki k. Janowa i tam rozstrzelany. Przed egzekucją ofiarom założono opaski na oczy z polskiej flagi, następnie podrutowano ręce drutem kolczastym. Do dołu, gdzie zostali pogrzebani po oddaniu do nich serii z karabinów, wrzucono granaty. Odnalezione zwłoki Wacława Balta pochowano po wojnie w zbiorowej mogile na cmentarzu Kule .
W niemieckich obozach koncentracyjnych zginęli m.in. Eugeniusz Burian, Kazimierz Prażmowski, Leszek Wysocki, jego brat Tadeusz, Michał Jędrkiewicz. W ich przypadku pozbawione nacechowania emocjonalnego określenie „zmarł” oznacza przeżywane męki, tortury, których doświadczali z rąk oprawców.
Eugeniusz Burian (1911–1941). Ur. 4 III 1911 w Częstochowie, przypuszczalnie absolwent rocznika 1934, tapicer, w Auschwitz miał numer obozowy 8140, zm. 25 XI 1941.
Kazimierz Władysław Prażmowski (1911–1941). Ur. 23 VI 1911 w Częstochowie. Absolwent rocznika 1932. Był urzędnikiem. Trafił do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, miał numer obozowy 20916. Zm. tam 9 XI 1941.
Doświadczenia obozowe były również udziałem m.in. Jerzego Widery, Leszka Wysockiego, Michała Jędrkiewicza.
Jerzy Wincenty Widera (1918–) Ur. 19 VII 1918 w dzielnicy Ostatni Grosz, brat „Sienkiewiczaka” Bronisława Widery. Absolwent rocznika 1936, uczęszczał do klasy typu matematyczno-przyrodniczego Ukończył Politechnikę Warszawską i został technikiem geodetą. W czasie wojny został aresztowany przez gestapo i wysłany do Oświęcimia, miał obozowy numer 38028. Przeżył ze względu na umiejętności kreślarskie, które Niemcy postanowili wykorzystywać do sporządzania planów. Po wojnie zamieszkał w Warszawie.
Leszek Lesław Wysocki (1919–1943). Ur. 21 V 1919 w Nowym Sączu, do „Sienkiewicza” uczęszczał wraz z bratem Tadeuszem od 1934 r. W szkole był drużynowym szkolnej drużyny ZHP. Absolwent rocznika 1937. Studiował w warszawskiej Szkole Głównej Handlowej. W lecie 1939, jako instruktor harcerski pełnił funkcję komendanta obozu wędrownego po Litwie, Łotwie i Estonii, jedynej wycieczki młodzieży polskiej do tych krajów w okresie międzywojennym. W momencie wybuchu wojny jako jeden z pierwszych zgłosił się do Komendy Warszawskiej Chorągwi Harcerzy do służby wojskowej. Wraz z oddziałem został skierowany na wschód w kierunku Bugu, po kilku dniach jednak powrócił, by bronić stolicy. Po zajęciu Warszawy przez Niemców organizował podziemne harcerstwo. W grudniu 1940 r. w pięcioosobowym składzie wykonał pierwszą w Warszawie akcję tzw. „małego sabotażu”, która zapoczątkowała słynne akcje sabotażowe organizacji „Wawer”. Działał także w Radzie Głównej Opiekuńczej, która miała za zadanie chronić młodzież przed wywózkami na roboty do Niemiec. Od 1941 był łącznikiem między dowództwem a polskimi oddziałami partyzanckimi najpierw na hrubieszowszczyźnie, a następnie na Podhalu. Zatrzymany 15 I 1943 wraz z sześćdziesięcioma osobami na dworcu PKP w Nowym Sączu, został przetransportowany najpierw do więzienia w Tarnowie, a następnie w Krakowie. Stąd wywieziony do obozu w Oświęcimiu, gdzie był szykanowany fizycznie i psychicznie. Po kilku miesiącach przewieziony do obozu w Sachsenhausen (Oranienburg), zm. 23 III 1943, a jego ciało spalono w krematorium.
Jego brat Tadeusz Wysocki, od 1941 uczeń Zawodowej Szkoły Handlowej, uczestnik tajnych kompletów z zakresu gimnazjum w marcu 1941 wraz z całą klasą został aresztowany pod zarzutem kolportażu tajnych gazetek. Przesłuchiwany przez gestapo, został zwolniony. Zmarł w połowie listopada 1941, prawdopodobnie z powodu utraty zdrowia na skutek tortur.
Michał Feliks Jędrkiewicz (1916–1945). Ur. 13 VI 1916 w Łodzi, absolwent rocznika 1934, podczas wojny został wywieziony do hitlerowskiego obozu Auschwitz. Zmarł po uwolnieniu z obozu w 1945 r. na skutek nabytej w obozie gruźlicy.
Nie tylko niemieckie obozy koncentracyjne zrosiła krew „sienkiewiczaków”. Także i w sowieckich miejscach kaźni odnajdujemy ich nazwiska, m.in. przedwojennych absolwentów Piotra Maciałowicza i Ryszarda Rajszysa.
Piotr Maciałowicz (1910–1940). Ur. 24 II 1910 w Częstochowie. Absolwent rocznika 1928, uczęszczał do klasy matematyczno-przyrodniczej, w szkole prowadził drużynę harcerską. W 1931 r. ukończył Szkołę Podchorążych Piechoty w Ostrowi Mazowieckiej. Służył w 4 Pułku Strzelców Podhalańskich i w Centrum Wyszkolenia Broni Pancernych w Modlinie. Po 1935 awansował do stopnia kapitana. We wrześniu 1939 walczył w obronie Lwowa. Zginął w czasie II wojny światowej: przebywał w obozie w Kozielsku, skazany na śmierć rozkazem NKWD z dnia 2 IV 1940, został po tej dacie zamordowany.
Ryszard Rajszys (1901-1940). Ur. 24 V 1901 w Wilnie. Jako uczeń grał w szkolnej orkiestrze częstochowskiego gimnazjum. Należał do Polskiej Organizacji Wojskowej. Brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej (1920). Ukończył Wydział Lekarski Uniwersytetu Poznańskiego (1928) i Szkołę Podchodążych Rezerwy Sanitarnej w Warszawie (1932). Od 1937 porucznik rezerwy. Lekarz Kasy Chorych w Poznaniu .
Pobytu w sowieckich łagrach doświadczyli m.in. Aleksander Maisner, Wojciech Mlek – który walczył pod Grodnem w 1940, następnie znalazł się w sowieckiej niewoli, skąd trafił do Armii Andersa.
Już od początku działań wojennych, na różnych frontach II wojny światowej w obronie ojczyzny na lądzie i w powietrzu stanęli sienkiewiczacy, m.in. Hieronim Dudwał, Zdzisław Nocoń, Ludwik Borkowski, Zygmunt Choroba, Ryszard Patorski. Walczyli w kampanii 1939 r., ci zaś, ktorym udało się ją przeżyć, podejmowali działania w krajowej konspiracji, wchodzili w skład wojsk w krajach alianckich.
Hieronim Franciszek Dudwał (1913–1940), lotnik. Absolwent rocznika 1934, był uczniem klasy matematyczno-przyrodniczej. Już w szkole interesował się lotnictwem, a możliwość pogłębiania wiedzy zapewniało mu gimnazjalne kółko elektromechaniczne wraz z istniejącą przy nim modelarnią. Po otrzymaniu świadectwa dojrzałości złożył podanie do Wojskowej Komisji Uzupełnień o skierowanie go do Szkoły Podchorążych Piechoty w Różanie n. Narwią. W sierpniu 1935 odbył kurs szybowcowy w Ustianowej w Bieszczadach, po którym rozpoczął naukę w Szkole Podchorążych Lotnictwa w Dęblinie. Pierwsze loty zaczął odbywać w maju 1936. Początkowo z instruktorem, wkrótce jednak samodzielne na samolocie RWD-6, a następnie RWS-16, na którym przeszedł cały program szkolenia praktycznego w zakresie walki powietrznej. W maju 1937 przeniósł się do Wyższej Szkoły Pilotażu w Grudziądzu. Doskonalił tu umiejętność pilotażu w akrobacji i prowadzeniu walk powietrznych, otrzymał kwalifikacje pilota myśliwskiego na samoloty PZL-P 7 i PZL-P 11. W październiku 1937 mianowany na podporucznika, otrzymał służbowy przydział do 1 pułku lotniczego w Warszawie. W kampanii 1939 walczył w składzie 113 Eskadry Myśliwskiej. 1 IX 1939 startując w kluczu alarmowym, stoczył zwycięski bój w rejonie Bug – Narew z bombowcami niemieckimi, zestrzeliwując dwa samoloty nieprzyjacielskie Me 110 i He 111, a 4 września zestrzelił samolot bombowy JU 86. Wraz z innymi pilotami znalazł się w Rumunii, a następnie ewakuowany do Francji, otrzymał przydział do klucza dowodzonego przez mjra dypl. pilota Eugeniusza Wyrwickiego. Od 3 VI 1940 uczestnik bojowych lotów w północnej Francji, 7 VI 1940 po walce z grupą niemieckich myśliwców został zestrzelony w rejonie miasta Amiens. Pośmiertnie odznaczony Srebrnym Krzyżem Orderu Virtuti Militari.
Zdzisław Teodor Nocoń (1917–1939), podchorąży. Ur. 23 XI 1917 w Częstochowie, absolwent rocznik 1938, jego wychowawcą był Andrzej Chłap. W 1938-39 uczył się w Wołyńskiej Szkole Podchorążych Rezerwy Artylerii im. Marcina Kątskiego. Był podchorążym w 28 Dywizji Piechoty, która przed wybuchem wojny stacjonowała w Warszawie. W czasie kampanii 1939 jego dywizja ostrzałem wstrzymywała marsz Niemców w okolicach Wielunia. Wycofując się w rejon Skierniewic, stoczyła walkę z artylerią niemiecką koło dworu Kamion. Nocoń zginął podczas próby ratowania swego rannego dowódcy ppłk. Władysława Bednarskiego. Wraz z nim został pochowany na cmentarzu w Żyrardowie. Pośmiertnie odznaczony orderem „Virtuti Militari”.
Ludwik Marian Borkowski (1921–1939). Ur. 1 V 1921 w Radomiu, absolwent rocznika 1939. W dokumentach szkolnych odnotowywano, że uczeń, wkraczający dopiero w dorosłe życie, był pracowity, mający zadatki na wybitnego humanistę. Zginął pod Olsztynem k. Częstochowy w pierwszych dniach września 1939 w walce z Niemcami.
Zygmunt Choroba (1912-1939). Ur. 7 III 1912 na Ostatnim Groszu (obecnie dzielnica w granicach Częstochowy). Absolwent rocznika 1931. W stopniu porucznika, reprezentując 24 VI 1939 W.K.S. Lubliniec w zawodach pięcioboju nowoczesnego o mistrzostwo V Okręgu Związku Wojskowych Klubów Sporotwych zajął II miejsce. Od 1 IX 1939 był dowódcą kompanii zwiadowczej w 74 Górnośląskim Pułku Piechoty Armii Kraków. Zginął 3 IX 1939 w walkach z Niemcami koło Złotego Potoku i został pochowany na tamtejszym cmentarzu.
Ryszard Patorski (1920–). Ur. 4 IV 1920 w miejscowości Wały, w 1938 uczęszczał do kl. IV. W 1938/39 zapisał się na VII kurs podchorążych rezerwy przy 27 pułku piechoty w Częstochowie. Walczył w kampanii 1939. W nocy z 3 na 4 IX 1939 jego dywizja została rozbita w okolicy Janowa. Po wojnie pracował na wybrzeżu, był kierownikiem elewatora „EWA” w Zarządzie Portu w Szczecinie.
Na cmentarzu w Szydłowcu spoczywają polegli w bitwie pod wsią Barak 7–8 IX 1939, wśród nich ppor. Maksymilian Juszczak – absolwent Gimnazjum im. H. Sienkiewicza w Częstochowie i podporucznik Kazimierz Maliszewski, najprawdopodobniej również absolwent.
Maksymilian Juszczak (1911–1939). Ur. 12 III 1911 w Częstochowie, absolwent rocznika 1933, poległ w czasie walk 7 pułku artylerii lekkiej z oddziałami pancernymi wojsk niemieckich 2 Dywizji Lekkiej w rejonie szosy Skarżysko-Kamienna - Szydłowiec.
Pod obcym niebem dowodzili swego męstwa i odwagi (poza wspomnianym już H. Dudwałem) m.in.: Stanisław Bzowski, Jerzy Palusiński, Alfred Suskiewicz, Henryk Krakowian.
Stanisław Marian Jan Bzowski (1912–). Ur. 18 XI 1912 w Częstochowie, absolwent rocznika 1933, był uczniem klasy matematyczno-przyrodniczej. W 1943 pilot myśliwski w Anglii, latał na samolocie Spitfire w 302 (P) Dywizjonie. Po wojnie mieszkał w okolicach Blackpool, po 1947 wyjechał do Stanów Zjednoczonych, gdzie pracował w przemyśle odzieżowym.
Jerzy Hipolit Palusiński (1912–). Ur. 13 VIII 1912 w Częstochowie, absolwent rocznika 1934, uczęszczał do klasy matematyczno-fizycznej. W szkole interesował się sportem szybowcowym. Wspólnie z Hieronimem Dudwałem pod okiem profesora Jarzębińskiego budowali elementy szybowca, a następnie go złożyli. Szybowiec ten przetransportowali do szkoły lotniczej w Bezmiechowie w Bieszczadach. Tam znajdowało się lotnisko szybowcowe, tam też nauczyli się latać. W czasie wojny walczył w Dywizjonie 303, w trakcie walk został ranny. Stan zdrowia nie pozwalał mu wykonywać dalszych lotów, został więc jako oficer skierowany do centrali radiowej regulującej loty bojowe. Po wojnie wyjechał z Anglii. Jego dalsze losy nie są znane.
Alfred Suskiewicz (1919–). Ur. 4 IV 1919 we Mstowie, absolwent rocznika 1938, jego wychowawcą był prof. A. Chłap. Podczas II wojny światowej nawigator w lotnictwie RAF-u, był ranny w czasie jednej z potyczek z wrogiem. Po wojnie mieszkał w Londynie, później we Francji.
W walce powietrznej zginął również absolwent Zdzisław Szwarc.
Wszędzie tam, gdzie była możliwość walki z hitlerowskimi wojskami, nie brakowało częstochowian, absolwentów „Sienkiewicza”. Ich losy układały się w wojenną epopeję godną filmowego scenariusza.
Sienkiewiczacy zaangażowali się w działalność antyniemiecką, walkę o „polską sprawę” we wszelkich formach, działania partyzanckie, pomoc powstańczej Warszawie. Przykładem zaangażowania w działania partyzanckie, a w konsekwencji przypłaconego życiem, mogą być losy Henryka Smarzyńskiego.
Henryk Feliks Smarzyński (1921–1944). Ur. 15 I 1921 w Wąsoszy. Absolwent rocznika 1938, jego wychowawcą był Konstanty Karwan. Po wybuchu wojny jego rodzina znalazła się pod Równem, wkrótce jednak wróciła do Wąsoszy. Smarzyński należał do Armii Krajowej. Zginął w 1944 podczas potyczki 27 pp AK w Bieniowie, w lasach k. Szczekocin, którymi oddział udawał się spod Włoszczowy w kierunku Warszawy. Pochowany początkowo w lesie, po ekshumacji – na cmentarzu w Koniecpolu.
Wszędzie tam, gdzie rzuciła ich wojna, absolwenci i uczniowie „Sienkiewicza” oddawali najlepszą cząstkę siebie, dowodzili, że w patriotyczne wychowanie nie było w Gimnazjum i Liceum im. H. Sienkiewicza czczymi słowami wypowiadanymi w próżnię. Przykładami niech będą przywołane nazwiska takie jak Ryszard Szczęsny, Józef Alfred Bonn, Teodor Sukiennik, Jerzy Witeszczak, czy wreszcie Stefan Korboński (patrz część biograficzna, w której zostało opisane wiele wojennych losów wybitnych sienkiewiczaków).
Ryszard Zbigniew Szczęsny (1913–1940), absolwent rocznika 1931. Student prawa Uniwersytetu Warszawskiego, później Uniwersytetu Poznańskiego. Już w czasach pobytu w Częstochowie działacz Stronnictwa Narodowego, później członek zarządu i wiceprezes Młodzieży Wszechpolskiej, prezes Bratniej Pomocy Uniwersytetu Poznańskiego. Redaktor czasopism „Gazeta Narodowa” i „Orędownik”. Przed wojną dwa lata spędził w więzieniach sanacyjnych Częstochowy, Łodzi, Sieradza, Warszawy. Zginął 4 XII 1940 w obronie konspiracyjnej drukarni Stronnictwa Narodowego przy ul. Okrężnej 10 w Warszawie, gdzie drukowano biuletyn „Walka”, przy którym pracował jako redaktor techniczny. Został pochowany na Cmentarzu Bródnowskim w Warszawie.
Józef Alfred Bonn (Bon) (1904-1944) Ur. 26 VIII 1904 w Łodzi, absolwent rocznika 1922. Zginął w czasie powstania warszawskiego. Na wirtualnej stronie Muzeum Powstania Warszawskiego www.1944.pl, na murze pamięci odnotowane jest nazwisko Józef Bon i jego pseudonim „Wesołowski”.
Jerzy Jan Witeszczak (1914–1985). Ur. 24 VI 1914 w Częstochowie, uczeń klasy humanistycznej „Sienkiewicza”, w szkole kierował kołem PCK. Absolwent rocznika 1934. W czasie wojny walczył w powstaniu warszawskim 1944. Zm. 23 VII 1985.
Teodor Ignacy Sukiennik (1921–1944). Ur. 31 VII 1921 w Brzeźnicy, ukończył naukę w 1939. Prymus III turnusu Podchorążówki, ppor. „Piorun”, dowódca 3 Plutonu Kompanii „O-1” poległ podczas powstania warszawskiego, dostawszy się w niemiecki ogień z bunkrów przy ul. Wołoskiej, odpierając natarcie lotników wroga od strony Osiedla na Fortach.
Warto przy tej okazji przypomnieć także postać absolwenta z rocznika 1931 Waleriana Bieleckiego, konstruktora pancernego pojazdu powstańców warszawskich – „Kubusia”, jednego z tych sienkiewiczaków, którzy wspierali działania wojenne myślą techniczną. To grono było oczywiście liczniejsze, należy do niego np. Józef Kosacki (absolwent rocznika 1928), twórca używanego przez Aliantów wykrywacza min.
Także po wojnie sienkiewiczakom przyszło zmagać się z nową rzeczywistością. To los, który był udziałem wspomnianego Z. Łęskiego, kapitana Jerzego Kurpińskiego „Ponurego” (jego obszerny życiorys znajduje się w części biograficznej tej pracy) oraz Eligiusza Aleksandra Szczepańskiego. W okresie 1939–45 zapisali piękną kartę starań o wolność ojczyzny, lecz represje czekały ich i później, gdy armia niemiecka została wyparta.
Eligiusz Aleksander Szczepański, konspiracyjny ps. Kier, porucznik, kierownik Kontrwywiadu (1943) oraz szef Referatu Przelotów Powietrznych Obwodu Częstochowskiego AK, a po rozwiązaniu armii — uczestnik organizacji niepodległościowej NIE, aresztowany w czerwcu 1945 na skutek denuncjacji; więziony w budynku Miejskiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego przy Śląskiej 22 został zastrzelony na jego dziedzińcu 2 VIII 1945 podczas upozorowanej próby ucieczki, w dniu amnestii.
Wojna przerwała wielu uczniom rozpoczętą w „Sienkiewiczu” naukę. Przykładami są Mieczysław Koral (obszerny biogram znajduje się w części biograficznej pracy), Konrad Wyżykowski, Abuładze Witold Kruczek, Bronisław Widera. W pewnym sensie to również nasi absolwenci.
Konrad Wyżykowski (ur. 1925) ps. „Mietek”, od 1941 żołnierz Szarych Szeregów, po wojnie starszy inspektor Narodowego Banku Polskiego w Częstochowie, ławnik sądowy .
Urodzony w Turcji Abuładze Witold Kruczek zakończył edukację przed wybuchem wojny na klasie drugiej. Po wojnie absolwent Politechniki Warszawskiej, dr fizyki technicznej był wykładowcą i Dyrektorem dydaktycznym Instytutu Fizyki na Wydziale Fizyki Technicznej i Matematyki Stosowanej tej uczelni, wykładał także w Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Częstochowie i uczelni w Algierze. Opublikował kilkadziesiąt prac naukowych.
Bronisław Kazimierz Widera ur. 28 II 1920 w Częstochowie. Absolwent I klasy, której wychowawcą był Kazimierz Sabok. Początkowo w czasie wojny wywieziony na roboty do niemieckiej miejscowości Bludens. Stąd uciekł i przedostał sie do walczącej we Włoszech Armii Andersa. Po wojnie wrócił do Częstochowy, pracował w administracji państwowej.
Wśród nielicznych przypadków postawy innej niż patriotyczna, z której zasłynęła szkoła, wymieniane jest nazwisko Seweryna Salomonowicza, przedwojennego nauczyciela robót ręcznych, który po wkroczeniu Niemców do miasta zdecydował się podpisać volkslistę. W szkole niemieckiej pracował jako dekorator, niechlubnie też zasłynął jako likwidator Biblioteki Miejskiej oraz Biblioteki Towarzystwa Lekarskiego Częstochowskiego i weryfikator książek w szkolnej bibliotece .


[Komentarze (0)]
- Redakcja Strony -
- Absolwenci -
- Wyszukiwanie -
- IV L.O. w Internecie -
- Absolwenci innych LO -





Projekt i wykonanie: © 2005 Tomasz 'Skeli' Witaszczyk, all rights reserved.
Modified by X-bot
Hosting stron internetowych