- Strona Główna -
- Historia Szkoły -
- Różności -
- Kronika Szkoły -
- Spotkania po latach -
- Muzeum - Kroniki -
Almanach Absolwentów IV L.O. im. H. Sienkiewicza w Częstochowie

Absolwent Sienkiewicza
Rocznik 1958

Kliknij aby powiekszyc zdjecie
Imię:Seweryn
Drugię imię:
Nazwisko:Szperling
Klasa:brak danych
Wychowawca:brak danych
Data ur.:marzec 1940 r.
Miejsce ur.:Częstochowa
Dawny adres:brak danych
Kontakt:brak danych
Opis:Urodził się w marcu 1940 roku w domu Nowy Rynek 6. Rok później powstało w Częstochowie getto. Kiedy miał dwa i pól roku, rodzice Michał i Nehama z Przybylskich zapłacili za wyniesienie go na aryjska stronę. Przy likwidacji małego getta jego rodzice zostali rozstrzelani na tutejszym cmentarzu żydowskim. Jego wychowaniem zajęli się nowi rodzice : Anna i Stanisław Pociemni. , znajomi rodziny sprzed lat wojny. – z czasów getta nic nie pamiętam, więc długo uważałem , że to moi biologiczni rodzice. – wspomina Seweryn Szperling.
Pociemni nie mieli dzieci, mieszkali na początki ul. Biedrzyńskiej, gdzie później powstał budynek Spółdzielni Odzieżowej. Pod przybudówką , w której była królikarnia Stanisław wykopał dziurę , do której powietrze doprowadzała gruba rura. Tam chłopiec spędził dzieciństwo. Latem siedział w drewnianej beczce, wkopanej w ziemię wśród krzaków malin. Tak doczekał wyzwolenia.
Chłopiec został ochrzczony i wraz z innymi rówieśnikami poszedł do komunii. Był ministrantem w kościele św. Zygmunta – do dziś pamięta, jak posługuje Sue do mszy, choć wrócił do wiary rodziców. Szperling skończył Liceum im. H. Sienkiewicza.. Następnie pracował w Miastoprojekcie i Wełnopolu.
- Wątpliwości zacząłem mieć jako nastolatek, kiedy wpadł mi w ręce dokument z imionami rodziców : Michał i Nehama – mówi – Prócz tego do naszego domu wciąż napływały jakieś dary od społeczności żydowskiej z Kanady , Szwajcarii, Francji i od mojej ciotki z Izraela. Zacząłem więc pytać i dowiedziałem się o moim pochodzeniu.
W 1964 roku wyjechał na wycieczkę do Izraela, tam spotkał rodzinę, ale wrócił do Częstochowy. Dopiero w 1970 roku wyjechał na stałe. Pojechał do USA. Za Oceanem długo prowadził firmę budowlana, potem hotel w Arizonie. Obecnie jest już na emeryturze. Ma dwie córki i pierwszą wnuczkę.
_ Mam jeszcze jeden dowód swojego patriotyzmu – śmieje się Szperling – Znalazłem sobie żonę z Częstochowy. To moja częstochowska narzeczona. To moja częstochowska narzeczona Alfreda, którą w 1972 roku ściągnąłem do siebie do USA. Pamiętam o korzeniach – córka ma na imię Michell, a wnuczka Najada czyli Halina.
Seweryn Szperling pojawił się na początku października 2006 roku z czarna teczką. Nie wyjął z niej tajnych dokumentów tylko 30 medali. To fragment kolekcji Szperlinga poświęconej martyrologii Żydów.
Do Częstochowy przyjechał na II Światowy Kongres Częstochowian. Czekając na II Światowy Zjazd Żydów – Częstochowian ( 9 – 12 października ) był w Budapeszcie, Pradze, Majdanku. 30 medali z teczki to plon tych wizyt. – Z Budapesztu przywiązałem medal poświęcony 50 rocznicy wyzwolenia obozów koncentracyjnych - mówi z duma – Węgierska organizacja żydowska wybiła takich tylko pięć. Jeden przeznaczony był dla mnie. Najnowsza zdobycz przywiozłem z Majdanka. Z hitlerowskimi obozami w Polsce jestem w stałym kontakcie, rezerwują dla mnie wszystkie medale o tematyce obozowej wydawane w Polsce.
- Jego zbiór liczy ponad 300 medali, wydawanych między 1945 a 2005 rokiem w 14 krajach. W domu w Tucson 45 km od granicy Meksyku , ma osobny gabinet ze zrobionymi na zamówienie szafami z płytkimi szufladami na medale. – To największy na świecie zbiór o tej tematyce. Rekordowe SA również kolekcje. Poświęconego np. Januszowi Korczakowi, powstaniu w gettcie warszawskim oraz deportacji Żydów i wyzwoleniu obozów koncentracyjnych. Takich nie maja nawet największe muzea, nawet instytut żydowski w Nowym Jorku czy Izraelu – mówi Szperling. Dopóki nie wyda katalogu zbioru , boi się wysyłać go za granicę., żeby nie mieć kłopotów celnych. Katalog będzie gotowy być może za rok, bo Szperling chce jeszcze zdobyć ostatnich 35 medali, których mu brakuje – Kiedy będę gotowy ze wszystkim, mam zaproszenie do Warszawy, Chętnie wtedy pokazałbym swój zbiór również w Częstochowie – mówi. Szperling często zagląda do mioasta młodości. Niwe ma tu rodziny, przyjeżdża do przyjaciół i znajomych. I zawsze pierwsze kroki kieruje na groby swoich rodziców biologicznych – na cmentarz żydowski – i tych, którzy go wychowali – na cmentarz katolicki.

[Komentarze (0)]
- Redakcja Strony -
- Absolwenci -
- Wyszukiwanie -
- IV L.O. w Internecie -
- Absolwenci innych LO -





Projekt i wykonanie: © 2005 Tomasz 'Skeli' Witaszczyk, all rights reserved.
Modified by X-bot
Hosting stron internetowych