- Strona Główna - |
|
|
Almanach Absolwentów IV L.O. im. H. Sienkiewicza w Częstochowie |
" Sienkiewiczaków " spotkanie jubileuszowe - Życie Autor: Steinhagen Dorota Data dodania: 07.01.2006 14:49:46
Kliknij aby powiekszyc zdjecie Szkoła w okresie jubileuszu
Kliknij aby powiekszyc zdjecie Choragwie wykonane przez prof. Ostrowskiego
Kliknij aby powiekszyc zdjecie Prof. Gidziela i w tle jej klasa
|
Życie Częstochowy
09.10.1995 r
- Z mojej klasy odliczyły się tylko dwie osoby – zmartwił się prezydent miasta Częstochowy Tadeusz Wrona, matura zdawana w 1969 roku, uczestnik zjazdu absolwentów gimnazjum, a obecnie Liceum Ogólnokształcącego im. Henryka Sienkiewicza. Im więcej lat minęło od matury, tym liczniej dawni uczniowie odwiedzili swą szkołę, która w sobotę obchodziła 80 – lecie istnienia. W kilku lub kilkunastoosobowych grupach, przed budynkiem szkoły lub w swych klasach, wspominali dawne czasy.
- Pamiętasz podminowaną tablicę ? – jedną z grupek stanowią panie a dawnej XI b . Maturę zdawali w 1956 roku. Podminowanie polegało na obluzowaniu kołków, na których była zawieszona tablica. Dotknięta, nawet delikatnie, przez profesora Chłapa od historii, spadała mu na nogi. Temu samemu profesorowi zdarzyło się, w tej samej klasie, ubrudzić marynarkę czosnkiem, którym uczniowie wysmarowali katedrę.
Dziś dawne szkolne urwisy to panowie z dużymi osiągnięciami. Profesor doktor habilitowany, który jest kierownikiem Kliniki Chirurgii Ogólnej w Poznaniu. Sędzia Sądu Rejonowego w Wadowicach Witold Rozmanit, niespokojny duch swego rocznika ( matura 1953 ) był znany w całej szkole. – Trzy razy w tygodniu wysyłali go po matkę do domu – w taki sposób został przedstawiony przez swojego kolegę Zbigniewa Chmielewskiego, naczelnika Wydziału Komunikacji częstochowskiego Urzędu Miasta. – cos okropnego, co on wyprawiał... – Uciekałem kiedyś przed dyrektorem Sabokiem, który przyłapał mnie na paleniu i wpadłem w kocioł – przypomniał sobie sędzia Rozmanit. To on był zazwyczaj inicjatorem ucieczek ze szkoły. – Wystarczyło krzyknąć : panowie, uciekamy. UB obstawiło budynek – wspominał. Nie zawsze kończyło się tylko wezwaniem rodziców. Raz był zawieszony, za doklejanie orłowi korony. – Potem, gdy pracowałem już w wymiarze sprawiedliwości i pochwaliłem się tym jednemu z moich nauczycieli, ten stwierdził no tak, podobno złodzieje są najlepszymi policjantami.
- To dobra szkoła – stwierdził Tadeusz Szyma- dziś szef filmu dokumentalnego w pierwszym programie Telewizji Polskiej. – Za moich czasów ( matura 1959 ), w ogólnopolskim rankingu uwzględniających ilość absolwentów, którzy dostali się na studia szkoła zajęła 3 miejsce.
[Komentarze (0)]
|
|
- Redakcja Strony - |
|