- Strona Główna -
- Historia Szkoły -
- Różności -
- Kronika Szkoły -
- Spotkania po latach -
- Muzeum - Kroniki -
Almanach Absolwentów IV L.O. im. H. Sienkiewicza w Częstochowie

O prof. Kołakowskim i prof. Wahrmudzie

Autor: Niemirko Bolesław
Data dodania: 15.11.2005 21:51:28

Prof. Kołakowski uczył nas w 5 – klasie matematyki. Jak na matematyka przystało, wdrażał nas od razu do porządku i systematyczności, co szczególnie w matematyce odgrywa dużą rolę, gdyż od należytego zapisu zależy najczęściej również zależy wynik. Nie raz zdarzało się , że zadanie dobrze wykonane wskutek niestarannego zapisu dawało niewłaściwy wynik. Na przykład przy działaniach ułamkowych prof. Kołakowski zwracał specjalną uwagę, aby znak równości był napisany w ten sposób, by kreska pozioma, oddzielająca licznik od mianownika stała pośrodku, tj. dzieliła odstęp tymi kreskami na połowy. Początkowo stawialiśmy znak równości byle jak i później niewiadomo było, czy licznik równa się ułamkowi, czy mianownik. Prócz tego prof. Kołakowski umiał upoglądowić swój wykład, szczególnie przy trudniejszych problemach, przy których swój wykład, szczególnie przy trudniejszych problemach, przy których uczniowie często popełniali pomyłki. Na przykład przy oznaczaniu czy „ a ” jest większe od „ b ”, czy też mniejsze prof. Kołakowski dawał bardzo poglądowy przykład. Rysował na tablicy duży wianek kiełbasy, a w pewnej odległościom niego mały wianek i gdzieś z boku rysował na tablicy smoka z otwartą paszczęka na małych nóżkach z ogonem. Po narysowaniu wspomnianych przedmiotów, zwracał się do klasy która z wielkim zainteresowaniem patrzyła na jego rysunki, z zapytaniem „ czy smok obróci się paszczęką do dużego wianka kiełbasy , a ogonem do małego wianka, czy tez odwrotnie. Zrozumiałe, że klasa odpowiadała, iż smok zwróci się paszczęką do dużego wianka kiełbasy, a ogonem do małego. Wtedy prof. Kołakowski rysował smoka między narysowanymi wiankami kiełbasy w ten sposób, że paszczęka była skierowana do dużego wianka kiełbasy, a ogonem do małego. Następnie wymazywał tułów, ogon i nogi smoka oraz zęby w paszczy i pozostawał znak większości. Z całości rysunku wynikało, że duży wianki kiełbasy jest większy od małego wianka, czyli „ a ” jest większe od „ b ”.
W następstwie, gdy uczeń przy rozwiązywaniu zadania na tablicy z algebry pomylił się i zamiast „ większy od ” napisał „ mniejszy od ”, prof. Kołakowski przypominał : „ A jak to było ze smokiem i kiełbasa ? ” i uczeń od razu stawiał znak właściwy. Była to dobra metoda poglądowa, chociaż na oko naiwna. Sam stosowałem tę metodę przy wykładach w różnych technikach z bardzo dobrymi wynikami. Podaję ten przykład w tym celu, aby pokazać, jak właściwe metody w nauczaniu pozostawiają ślad na całe „ życie ”. Koniec cytatu.

Nauczyciel religii żydowskiej, pan Józef Wahrmud, miał wśród uczniów opinię człowieka bardzo dobrego, spokojnego i dowcipnego.
Według opowiadania dyrektora Saboka, zdarzyło się raz, iż w czasie przyjęcia dla nauczycieli, ksiądz prefekt Ciesielski pomagał przenosić na stół zastawę szklana. W pewnej chwili zauważył , że szkło usuwa mu się z rąk i zawołał o pomoc. Pierwszy podbiegł prof. Wehrmund i przytrzymując szkło powiedział : „ Pozwoli ksiądz, że stary testament podeprze nowy testament ”. Profesor Wehrmund zginął w czasie II wolny światowej z rąk oprawców hitlerowskich.



[Komentarze (1)]
- Redakcja Strony -
- Absolwenci -
- Wyszukiwanie -
- IV L.O. w Internecie -
- Absolwenci innych LO -





Projekt i wykonanie: © 2005 Tomasz 'Skeli' Witaszczyk, all rights reserved.
Modified by X-bot
Hosting stron internetowych