- Strona Główna - |
|
|
Almanach Absolwentów IV L.O. im. H. Sienkiewicza w Częstochowie |
Ksiądz prefekt St. Soboń - najstarszy nauczyciel LO im. H. Sienkiewicza Autor: Cieslak Aleksander Data dodania: 04.10.2007 09:23:00
Kliknij aby powiekszyc zdjecie Zdjęcie z tygodnika " Niedziela"
Kliknij aby powiekszyc zdjecie
Kliknij aby powiekszyc zdjecie
|
Soboń Władysław – ksiądz prefekt
Urodził się 9 maja 1911 roku w Strzemieszycach w powiecie będzińskim. Jego rodzicami byli Stanisław i Barbara z domu Suska. Ojciec był pracownikiem kolei żelaznych, matka nie pracowała opiekując się domem i dziećmi. . Mieszkali stosunkowo blisko Krakowa.
Swoją edukację rozpoczął najpierw od prywatnych korepetycji, a następnie rodzice skierowali go do gimnazjum w Maczkach, które w tamtym czasie położone były blisko trzech granic : Austrii, Rosji i Niemiec. Tak więc w wieku 10 lat rozpoczął naukę. Po drugiej klasie został przeniesiony do gimnazjum w Olkuszu. , gdzie najpierw po sześciu klasach otrzymał małą , a po ośmiu dużą maturę ( 1930 ). Następna decyzja była najważniejszą w życiu. Wstąpił do seminarium wyższego. Stąd został skierowany przez władze kościelne na Wydział Teologiczny Uniwersytetu Jagiellońskiego. W związku z tym, że był jednym z najzdolniejszych studentów otrzymał wyróżnienie w postaci skierowania go na studia w Rzymie ( 1932 r. ), gdzie papieżem był wtedy Pius XI. Ówczesny biskup Kubina otrzymał trzy takie amerykańskie stypendia i jedno z nich przeznaczył właśnie klerykowi Stanisławowi Soboniowi. Studia teologiczne trwały tam cztery lata, po ich ukończeniu pisał pracę doktorską przez dwa lata. W Rzymie studiował w Kolegium Polskim , a pracę doktorską pisał w Instytucie Polskim. Praca traktowała o : „ Nauka Św. Bazylego o współistotności Ojca i Syna w Trójcy Świętej ”. Pracę napisał w języku łacińskim i w tym też języku ją bronił. W tym czasie pisanie pracy doktorskiej w tak krótkim czasie i jej obrona nie były prostą rzeczą. Planował nawet wydanie drukiem pracy doktorskiej, ale tuż po powrocie do Polski zastała go wojna.
Święcenia kapłańskie otrzymał 26 września 1936 roku na Jasnej Górze.
W czasie wojny został wikariuszem w parafii w Wojkowicach. Mniej więcej w połowie wojny otrzymał przeniesienie do rodzinnych Strzemieszyc. Stąd tuż po zakończeniu wojny został oddelegowany do Częstochowy. Początkowo był kapłanem u Sióstr Urszulanek, następnie po koniec lat czterdziestych zamieszkał w domu księży prefektów na ul. 3 Maja. Funkcje księdza prefekta pełnił u Braci Szkolnych na ul Krótkiej. Nauczał także w szkole nr 6 i 7 , a także w Gimnazjum Braci Szkolnych.
W gimnazjum im. H. Sienkiewicza został zatrudniony w roku 1948 w miejsce księdza Parasa, który otrzymał awans i nominację. Gimnazjum w tamtym czasie zarządzał dyrektor Sabok. Równolegle prowadził też zajęcia z religii w Liceum Pedagogicznym. W roku 1950 w Gimnazjum im. H. Sienkiewicza usunięto go ze funkcji nauczyciela religii. Jako powód podano fakt nie podpisania przez księdza Sobonia Apelu Sztokholmskiego. W 1950 roku Światowa Organizacja Pokoju wezwała narody świata do przeprowadzenia plebiscytu w sprawie zakazu broni atomowej. Zebrano wówczas około 500 mln podpisów, głównie w krajach komunistycznych. Apel mimo szlachetnych intencji był wykorzystany przez władze komunistyczne do propagandowych celów. Dlatego władze kościelne początkowo zakazały podpisywania tego Apelu, po czym zmieniły zdanie. To zamieszanie wykorzystały władze polskie i wypowiedziały prace księżom w szkołach, wyrzucając ten przedmiot ze szkoły.
W związku z tym biskup skierował go do parafii w Łękińsku w pobliży Siewierza.
W roku 1949 w niewyjaśnionych okolicznościach prawie na rok zaginął redaktor naczelny tygodnika „ Niedziela” ksiądz Marchwiński. Wobec zaistniałej sytuacji biskup Tadeusz Kubina mianował jako naczelnego księdza Rzeszowskiego natomiast księdza Stanisława Słabonia do współredagowania gazety. W samej redakcji był odpowiedzialny za tzw. ” wstępniak ”.
W roku 1950, kiedy zamieszkał w Łękińsku, parafia , którą przyszło mu kierować była małą w stanie całkowitej ruiny. Opuszczona i zaniedbana. Ksiądz Słaboń w okresie ośmiu lat wyremontował kościół, odrestaurował organy, uporządkował pobliski cmentarz . Również w życiu duchowym tej parafii odniósł sukces. W parafii wychował cztery urszulanki i jednego księdza.
W roku 1958 władze kościelne oddelegowały go jak się potem okazało, aż do przejścia na emeryturę ( 1985 ) do jednej z najstarszych parafii w Polsce do Rudy Wieluńskiej ( parafia w tym czasie obchodziła 900 – lecie swej działalności ).
W czasach nauczania religii w Gimnazjum im. H. Sienkiewicza najbardziej zaprzyjaźniony był z prof. Jerzym Wójcickim, któremu pomagał w organizacji szkolnych imprez o wydźwięku patriotycznym. Pamięta tez innych profesorów: Puczyńskiego, Janikowskiego, Pawlickiego, który podczas uroczystości z udziałem biskupa witał go zawsze w języku łacińskim. Mile wspomina znakomitą profesor Hajewską czy niezwykle surowego i nieubłagalnego profesora Chłapa.
27 września 2006 roku ksiądz prefekt Stanisław Słaboń obchodził jubileusz 70 – lecia święceń kapłańskich. Z tej okazji w kaplicy Domu Księży im. Jana Pawła II w Częstochowie odprawiona została Msza św, której przewodniczył abp Stanisław Nowak.
Ksiądz prefekt Słaboń powiedział : „ Kapłańska droga życia nie jest łatwa, ale najpiękniejsza , jaką można wybrać ”.
Ksiądz prefekt Stanisław Słaboń ma obecnie 95 lat i jest najstarszym , żyjącym byłym nauczycielem Gimnazjum im. H. Sienkiewicza w Częstochowie.
[Komentarze (1)]
|
|
- Redakcja Strony - |
|