- Strona Główna - |
|
|
Almanach Absolwentów IV L.O. im. H. Sienkiewicza w Częstochowie |
Wspomnienia i anegdoty Strony:
Następna 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 Poprzednia
Wspomnienia Wojtala Andrzeja ( matura 1964 ) Dodany 11.01.2007 22:23:18 przez: Cieślak Aleksander
Wojtal Andrzej Maciej
Urodził się 26 czerwca 1937 roku w Częstochowie. W latach 1950 – 54 uczęszczał do klasy XI b w Gimnazjum i Liceum im. H. Sienkiewicza w Częstochowie. Wychowawcą klasy był profesor Zygmunt Przesłański. Uchwałą Państwowej Komisji Egzaminacyjnej zdał egzamin dojrzałości (...)
[Czytaj więcej] [Komentarze (0)] |
Wspomnienia Andrzeja Bilika ( matura 1956 ) Dodany 11.01.2007 22:21:20 przez: Bilik Andrzej
Wspomnienia, zachęcacie do wspomnień. No cóż, po tylu latach, musicie liczyć się z tym,że wspominać będziemy raczej to wszystko co dla nas miłe, co najlepiej kojarzy nam się z młodością, nas, dzisiaj bardzo starszych panów.
Ja i moi koledzy uczyliśmy się w Sienkiewiczu w latach 1952 - (...)
[Czytaj więcej] [Komentarze (0)] |
Wspomnienia Zygmunta Kuszewskiego ( matura 1952 ) Dodany 11.01.2007 22:19:38 przez: Cieślak Aleksander ( opracowanie )
Być może moje wspomnienia z pobytu w Liceum im. H. Sienkiewicza są standardowe i podobne jak większości moich rówieśników z tamtego okresu. Jednak myślę, że warto wrócić jednak do lat mojej młodości, mojego dojrzewania i dorastania. Był to okres kiedy nasze państwo przechodziło przeobrażenia, (...)
[Czytaj więcej] [Komentarze (0)] |
Anegdoty Pana Wojtala Andrzeja ( 1954 - matuta ) Dodany 06.01.2007 16:16:12 przez: Cieslak Aleksander
W połowie lat pięćdziesiątych w szkole nie było już lekcji religii. Nauczano jej w salach katechetycznych, w pobliżu kościoła. W szkole natomiast zajęcia rozpoczynały się od modlitwy. Praktycznie wszyscy nauczyciele zgadzali się na to. Trzeba pamiętać , że był to największy okres stalinizmu i (...)
[Czytaj więcej] [Komentarze (0)] | |
Wspomnienia Wojtala Andrzeja - matura 1954 Dodany 17.12.2006 20:57:33 przez: Wojtal Andrzej
Nasza klasa XI b była wspaniała ( matura – 1954 roku ). Byliśmy bardzo zżyci z sobą. Dowodem niech będzie fakt, że w roku maturalnym zaczęto mówić o zmianach w szkolnictwie, miedzy innymi ministerstwo nosiło się z zamiarem przedłużenia liceum o jeden rok. Przyjęliśmy to bardzo przychylnie. (...)
[Czytaj więcej] [Komentarze (0)] |
Duda Włodzimierz - Wspomnienia Dodany 17.12.2006 19:29:34 przez: Wspomnienia.
Kilku moich nauczycieli wspominam wręcz z nabożeństwem : Wójcicki, Sejfryd, Jadwińska, Markowski, Chłap, a liceum uważam za WZÓR niedocigłej szkoły.
To jej zawdzięczam poziom umysłowy i charakter zamiłowania do nauki, literatury i sztuki. Wiele w mojej mentalnoci zawdzięczam księdzu Parasowi, (...)
[Czytaj więcej] [Komentarze (0)] |
Anegdotki Ewy Smoleńskiej I, II, III Dodany 17.12.2006 18:27:48 przez: Smoleńska Ewa
I
Gdy chodziłam do szkoły miałam bardzo długi warkocz, koledzy nazywali mnie „ Mazowsze ” . Profesorka od języka polskiego nie lubiła jak nosiłam włosy przy buzi ( a ja, tak się czesałam, jak to jest uwidocznione na zdjęciu maturalnym ), więc jak wchodziła do klasy wtedy kolega (...)
[Czytaj więcej] [Komentarze (0)] |
Wspomnienie Ewy Smoleńskiej Dodany 17.12.2006 18:26:42 przez: Smoleńska Ewa
Klasa do której chodziłam, czyli klasa VIII e, a następnie IX e ( wychowawczynią była prof. Irmina Majzner ) była „ wyjątkowa ” i dlatego została rozwiązana. Robiliśmy wielu psot uczącym profesorom, uciekaliśmy z lekcji ( wszyscy w ramach klasowej solidarności ), dlatego Rada (...)
[Czytaj więcej] [Komentarze (0)] |
Anegdotka Jabłońskiego Adama Dodany 17.12.2006 17:22:19 przez: Jabłoński Adam
Tego dnia byłem nieobecny w szkole. Moi koledzy na lekcji zabawiali się rzucaniem śniegu. Efekt był taki, że zasłużony nauczyciel Gimnazjum – były Dyrektor Szkoły przypadkowo został uderzony kulka śniegową. Za karę cała klasa otrzymała obniżony stopień z zachowania. Ja też , choć jak (...)
[Czytaj więcej] [Komentarze (1)] |
Bywa i tak... Dodany 27.11.2006 22:05:29 przez: Cieślak Aleksander ( np. opowiadań K.Ostrowskiego)
Bywało i tak w latach czterdziestych i pięćdziesiątych , kiedy kolega zadenuncjował najbliższego kolegę. Otóż podczas imienin Tadeusz Bielobradek powiedział po kieliszku , że ma Stalina w d.... . Chyba jednak nie przypuszzcał , że jego najbliższy kolega - Piekarski doniesie o tym ówczesnym (...)
[Czytaj więcej] [Komentarze (1)] |
Strony:
Następna 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 Poprzednia
|
|
- Redakcja Strony - |
|