- Strona Główna -
- Historia Szkoły -
- Różności -
- Kronika Szkoły -
- Spotkania po latach -
- Muzeum - Kroniki -
Almanach Absolwentów IV L.O. im. H. Sienkiewicza w Częstochowie

Absolwent Sienkiewicza
Rocznik 1950

Kliknij aby powiekszyc zdjecie
Imię:Wojciech
Drugię imię:Maciej
Nazwisko:Bielobradek
Klasa:XI c
Wychowawca:prof. Szczęsław Markowski
Data ur.:29 września 1929 r.
Miejsce ur.:Kamienica Polska
Dawny adres:Olsztyn
Kontakt:brak danych
Opis: Urodził się 29 września 1929 roku w Kamienicy Polskiej. Rodzicami jego byli Jan i Łucja z domu Nabiałek. Dzieciństwo swoje spędził początkowo w Kamienicy Polskiej, potem w Olsztynie pod Częstochową. Tutaj też uczęszczał do szkoły podstawowej. Następnym szczeblem edukacyjnym było Gimnazjum im. H. Sienkiewicza w Częstochowie. Na egzamin maturalny wybrał między innymi fizykę. Przed Państwową Komisją Egzaminacyjną zdawał egzamin dojrzałości według programu wydziału przyrodniczego. 23 czerwca 1950 roku otrzymał świadectwo dojrzałości.
Po ukończeniu szkoły średniej dostał się na Akademię Medyczną w Poznaniu. Mieszkał tam wspólnie z kolegą w jednym pokoju. Jak się potem okazało jego współmieszkaniec okazał się donosicielem do SB. Wojciech Bielobradek był człowiekiem towarzyskim i bardzo wesołym. Często opowiadał różne dowcipy, czasem polityczne, lubił podśpiewywać ułańskie piosenki. Wszystko to wystarczyło, że by „ kolega” z pokoju doniósł na niego, że jest wrogiem ustroju socjalistycznego i Polski Ludowej. Będąc wtedy na V roku studiów został nieoczekiwanie aresztowany i skazany na 3,5 roku więzienia. Wyrok ten odsiadywał w więzieniu w Potulicach. Pozbawiony został równocześnie wszelkich praw obywatelskich – jako wróg państwa polskiego. Matka starała się za wszelka cenę , aby syn opuścił więzienie. Wysyłała prośby bezpośrednio do Rady Państwa, do Prezydenta z prośbą o uwolnienie syna z więzienia.
Bielobradek Wojciech opuścił więzienie po dwóch latach. Powrócił na uczelnie, zdał wszystkie egzaminy i otrzymał dyplom końcowy – lekarza 30 listopada 1961 roku. W sumie łącznie z pobytem w więzieniu studia trwały ponad 11 lat. Wyjechał do swojej pierwszej pracy w Świeradowie Zdroju. Po miesiącu otrzymał wezwanie z uczelni, aby natychmiast zgłosić się z dyplomem w rektoracie uczelni. Okazało się, że prawnie dyplom został wydany przez pomyłkę, ponieważ zwalniając go z więzienia nie cofnięto „ pozbawienia praw obywatelskich ”. Wobec tego dyplom został odebrany. Od tego momentu zaczęły się wyjazdy do Warszawy i całodniowe wyczekiwanie pod drzwiami sekretarzy partii. Równocześnie w tym okresie wprowadzono obowiązek odbywania stażu podyplomowego. Nie mając innego wyjścia Bielobradek Wojciech odbył dwuletni staż w Szpitalu im. Wł. Biegańskiego i dopiero wtedy po raz drugi otrzymał dyplom, jako już pełnoprawny obywatel PRL.
Wszystko to spowodowało, że jego nastawienie do władz , ustroju było negatywne. Doznał przecież od tego systemu samych krzywd. Z czasem stał się zaciekłym przeciwnikiem całego systemu panującego w Polsce. W tym czasie pracował w Szpitalu im. Wł. Biegańskiego na Oddziale Ginekologiczno – Położniczym. Tutaj doskonaląc swój warsztat pracy i umiejętności uzyskał I i II stopień specjalizacji. W późniejszym okresie czasu pracował tez w poradni „ K ” w Krzepicach i Częstochowie.
Był żonaty. Żonę poznał w szpitalu, gdy ta przyszła odbywać staż przed dyplomowy. Po roku byli już związkiem małżeńskim. Owocem tego związku było dwoje dzieci.
Kiedy rozwijał się ruch solidarnościowy, był pełen entuzjazmu do niego. Przyjmował z wielka radością dokonujące się przemiany. W tym czasie był już ciężko chory. Pomimo tego w pełni zaangażował się w tworzenie struktur „ Solidarności ” w służbie zdrowia. Między innymi spotkał się z Lechem Wałęsa w Gdańsku. Za swoja aktywna i pełna poświęcenia działalność otrzymał Dyplom za pracę przy zakładaniu „ Solidarności” Służby Zdrowia.
Na co dzień jego pasją było kolekcjonowanie książek. Zbierał je przez całe życie. Często książki te, zwłaszcza „ Trylogię” czytał swoim córką , które uwielbiał bezgranicznie. Kochał swoje najbliższe rodzinne ognisko. Był człowiekiem niezwykle towarzyskim, koleżeńskim i uczynnym. W środowisku lekarskim był cenionym lekarzem.
Pod koniec życia odkrył swoją jeszcze inną pasję. Zaczął malować. Zostawił po sobie sporo akwareli.
Zmarł 2 grudnia 1984 roku. Pochowany został na cmentarzu Kule.

[Komentarze (0)]
- Redakcja Strony -
- Absolwenci -
- Wyszukiwanie -
- IV L.O. w Internecie -
- Absolwenci innych LO -





Projekt i wykonanie: © 2005 Tomasz 'Skeli' Witaszczyk, all rights reserved.
Modified by X-bot
Hosting stron internetowych