- Strona Główna -
- Historia Szkoły -
- Różności -
- Kronika Szkoły -
- Spotkania po latach -
- Muzeum - Kroniki -
Almanach Absolwentów IV L.O. im. H. Sienkiewicza w Częstochowie

Absolwent Sienkiewicza
Rocznik 1938

Kliknij aby powiekszyc zdjecie
Kliknij aby powiekszyc zdjecie
Imię:Stefan
Drugię imię:
Nazwisko:Berdys
Klasa:VIII
Wychowawca:prof. Andrzej Chłap
Data ur.:7 lutego 1919 r.
Miejsce ur.:Rzerzęczyce
Dawny adres:brak danych
Kontakt:brak danych
Opis:Ojcem był Roman Berdys - rolnik

Inspiracją do napisania niniejszej publikacji stał się film G.Hamiltona ,, Bitwa o Anglię” nadany w Polsce 21 stycznia.
Premier brytyjski W.Churchill po zakończeniu bitwy powiedział:
,,Nigdy na polu konfliktów między ludźmi zawdzięczało tak wielu tak wiele tak nielicznym”. Nie był to frazes, ale realistyczna ocena trzymiesięcznych walk (sierpień-październik 1940r.). Wśród owych „nielicznych” znajdowali się, jak wiemy, polscy lotnicy. Mało kto jednak zdaje sobie sprawę z tego, jak wielu było tych lotników i jak istotną role odegrali oni w wojnie powietrznej na Zachodzie.
Na ziemi brytyjskiej w ciągu wojny lotnictwo polskie wraz ze służbami pomocniczymi liczyło około 17 tysięcy mężczyzn i kobiet.
Lotnicy polscy zestrzelili 920 samolotów nieprzyjaciela, 190 latających bomb wymierzonych w Londyn, zniszczyli 1170 czołgów i transporterów. Zapłacili za to wysoką cenę: 1973 zabitych i 1388 rannych.
Jednym z tych „nielicznych” był porucznik pilot Stefan Berdys. Na cmentarzu parafialnym w Kłomnicach, w 60. rocznicę tragicznej śmierci por. Berdysa, harcerze 23. drużyny im. Zawiszy Czarnego na pomniku upamiętniających harcerzy poległych w czasie drugiej wojny światowej umieścili tablicę pamiątkową ku czci przybocznego tej drużyny por Stefana Berdysa, który zginął w obronie Anglii w 1942r.
Por. pilot Stefan Berdys urodził się 7 lutego 1919 r. w rodzinie biednych rolników – Romana i Zofii- w Rzerzęczycach, gm. Kłomnice.
Miał dwie młodsze siostry, Stefanię i Apolonię, które dzisiaj, po 60 latach od tragicznej śmierci brata, wspominają go z wielkim wzruszeniem i łzami w oczach.
Po ukończeniu szóstej klasy w Rzerzęczycach i siódmej klasy w Kłomnicach w 1933 r. rozpoczął naukę w Gimnazjum i Liceum im. Sienkiewicza w Częstochowie. Maturę zdał w 1938 r. Pasjonował się lotnictwem, ze względu na sukcesy polskiego lotnictwa.
Po maturze złożył dokumenty na założonej w 1928r. Szkoły Podchorążych Lotnictwa w Dęblinie, która wówczas była najlepszą szkoła lotnictwa na świecie. W dęblińskiej szkole panowała ostra konkurencja, gdzie nie liczyło się pochodzenie ani znajomości. Podczas egzaminów było 6000 kandydatów ubiegających się o 100 miejsc. Stefan Berdys został przyjęty, ponieważ odznaczył się wielkim talentem, pracowitością, szybkością reakcji i wytrzymałością fizyczną.
Po napadzie hitlerowskim na Polskę, 10 września 1939r., jeden z dęblińskich instruktorów, por. Witold Urbanowicz ( późniejszy dowódca dywizji 303 w Anglii), przygotował dęblińskich kadetów do ewakuacji. 17 września przedostali się do Rumunii. W drugim dniu pobytu tam por. Urbaniowicz i jego kadeci zostali aresztowani i siła zawleczeni na stacje kolejową. 15 października załadowali ich na grecki statek, który 21 października zawinął do Bejrutu. Następnego ranka pokładzie francuskiego statku pasażerskiego wyruszyli do Marsylii, gdzie przybyli 30 października. W listopadzie 1939 r. S. Berdys znalazł się wraz z innymi lotnikami na wielkim lotnisku w Lyon-Bron. Po wybuchu wojny francusko-niemieckiej, 19 czerwca 1940r.,gen.Sikorski nakazał Polakom przedostać się do portów francuskich, skąd morzem przetransportowano ich do Anglii. S.Bertys zabrał się w porcie St. Jean de Luz na polski transatlantyk „Batory”.
W Anglii wraz z grupą kolegów wstąpił do specjalnej Polskiej Jednostki Wyszkolenia Bojowego w miejscowości Hucknal, w hrabstwie Nottingham. Został skierowany na szkolenie do bazy w Bramcote, gdzie 1 lipca 1940r. powołano 300.Dywizjon Bombowy Ziemi Mazowieckiej. W połowie października tego roku przeszedł szkolenie jako strzelec pokładowy na nowego typu samolotach-wellingtonach. Bombowce te były przygotowane do nalotu na teren Niemiec.
W nocy 15 na 16 stycznia 1492r. wellington o numerze IV BH-K (Z1265) wystartował z Hemswell o godz. 17:45 z zadaniem bombardowania Hamburga. Jego załogę stanowili: mjr pil. Jan Bąk, mjr obs. Wacław Mosiewicz, sierż. rtg. Paweł Krenżel, st. szer. strz. Marian Łagodziński i ppor. strz. Stefan Berdys. Pogoda w drodze na cel i nad celem była dobra, ale w locie powrotnym pogorszyła się. Pułap chmur był niski, a widoczność ograniczała mgła. Załoga z nieznanych przyczyn zawróciła i o godz. 21:50 przez radio nadała żądanie podania azymutu magnetycznego na własne lotnisko. Po otrzymaniu go minęli lotnisko nie dostrzegając go z powodu złej widoczności. Po przelocie na zachód znów poprosili o kurs na lotnisko i zawrócili, jednak ponownie przelecieli bazę i od tego czasu nie otrzymano od nich żadnych wiadomości. Następnego dnia do 300 Dywizjonu dotarł meldunek, że Wellington rozbił się we wsi Clipston w pobliżu Hucknall, w hrabstwie Nottinghamshire. Nikt z sześcioosobowej załogi nie przeżył katastrofy.

[Komentarze (0)]
- Redakcja Strony -
- Absolwenci -
- Wyszukiwanie -
- IV L.O. w Internecie -
- Absolwenci innych LO -





Projekt i wykonanie: © 2005 Tomasz 'Skeli' Witaszczyk, all rights reserved.
Modified by X-bot
Hosting stron internetowych