Komentarz dodany 23.08.2007 19:58:44 przez: Andrzej Wolkenberg z IP
Do wspomnienia o ks. Parasie pragnę dodać, że na KUL obronił pracę doktorską a nie magisterską. Ponadto organizował coś w rodzaju tajnej Sodalicji. Zbieraliśmy się u niego w pokoju na 3 Maja oficjalnie na herbatę z pączkami a rzeczywiście by się wspólnie pomodlić i rozważyć jakiś problem z zakresu religii, etyki lub nawet psychologii. Zawsze starannie sprawdzał listę obecności, co jednak było nierozważne. Tą listę na maciupeńkich karteczkach chował gdzieś za oknem. Był zawsze bardzo przejęty podczas tych spotkań co objawiało się w stwierdzeniu, że nawet gdyby ks. Biskup Go wzywał lub chciał wejść to nic z tego nie będzie.
[Zgłoś post do moderacji] |