- Strona Główna -
- Historia Szkoły -
- Różności -
- Kronika Szkoły -
- Spotkania po latach -
- Muzeum - Kroniki -
Almanach Absolwentów IV L.O. im. H. Sienkiewicza w Częstochowie

Michał Lacki – wspomnienia

Autor: Cieślak Aleksander
Data dodania: 27.08.2019 22:34:21

Michał Lacki – wspomnienia
Pamiętam jak chodziliśmy do Św. Jakuba. Najpierw były rozmowy pod kościołem, a potem wchodziliśmy do środka na nabożeństwo. Po zakończeniu ks. Jerzy Wolny zapraszał czasem uczniów do siebie, aby wysłuchać płyt z Elvisem Presleyem. Tuż przed maturą urządził wieczorek w domu parafialnym na Kilińskiego. Uczestniczyli w nim „ my ”z Sienkiewicza i dziewczęta ze Słowaka. Pamiętam jak wtedy zakochałem się w jednej z nich i jak się później okazało związek nasz trwał przez kilka lat. A wracając do księdza Wolnego, spotkałem go jako pacjenta, gdy byłem studentem piątego roku medycyny w Krakowie. Odbywałem wtedy ćwiczenia z chirurgii. Pamiętam, jak wtedy przegadaliśmy i wspominaliśmy lata szkolne prawie cały dzień. Pożyczył mi nawet książkę Zygmunta Kubiaka "Półmrok ludzkiego świata ", dzięki której odzyskałem moją miłość do Antyku, zaszczepioną w latach szkolnych przez prof. Andrzeja Chłapa, mojego ukochanego historyka i wychowawcę. Ks. Wolny robił wtedy habilitacje na KUL-u. Zapraszał mnie wtedy, abym odwiedził kurię, wybrałem Bieszczady. Teraz oceniam, że to była głupia decyzja. A co do prof. Andrzeja Chłpapa. Bylem świadkiem jego przemówienia, z resztą mojej klasy. Był uwielbianym przez nas historykiem. A na marginesie. Siedziałem w tym czasie w ławce w klasie 8b z Markiem Wajznerem. Mieszkał na ulicy Pałczyńskiego, tuż nad pralnią chemiczną. Był moim wychowawca w klasie B i uczył historii. To była ta prawdziwa historia, nie jej komunistyczna mutacja. Pamiętam jak na rozpoczęciu roku szkolnego przemawiając pomylił się i zamiast "hordy hitlerowskie "powiedział " hordy bolszewickie ". Pomyłka tylko o 17 dni :)))Wczesne średniowiecze było wspaniałą opowieścią o „ Wizygotach ” i „ Ostrogotach” i ich wojnach w Italii. Potem walki Gwelfów z Gibelinami i Róży Białej z Czerwoną... Mogę otwarcie przyznać - wciąż kocham historię dzięki Niemu. Był życzliwy i pomocny w kataklizmach życiowych niektórych z nas. Świetny nauczyciel i dobry, życzliwy człowiek. Na Krakowskiej Akademii Medycznej zdawałem anatomię u jego syna doc. Chłapa, który już dawno był profesorem. Jego wnuczek, też Andrzej był później moim pacjentem... Dziwnie się losy przeplatają…
A teraz kilka zdań o profesorze Stanisławie Wieruszewskim. Bylem jego uczniem przez cztery lata od 1957 do 1961 r. Uwielbiałem jego lekcje, prowadzone cierpliwie głównie dla tych co mogli mieć kłopoty ze zdaniem matury. Natomiast uczniowie dobrze przygotowani uczyli się w tym czasie cierpliwości i tolerancji. Ale muszę podkreślić, że prof. Wieruszewski był zawsze taktownym, delikatnym i sprawiedliwym nauczycielem w ocenach. Ale pamiętam też, gdy puszczały mu nerwy na stadionie Skry? :))) Wspominam go serdecznie i z uznaniem. Profesor Tadeusz Sejfried to mój następny nauczyciel, którego bardzo ceniłem. Uroczy, serdeczny uczył mnie fizyki i astronomii, aż do 11 – klasy. Zawsze pogodny, bez " humorów ", wbijał nam do „ tępych głów ” cierpliwie swoją pasję do fizyki. Dzięki temu zdałem celująco fizykę na egzaminie wstępnym na krakowską Akademię Medyczną. To jest „ Jego ” pomnik w moim sercu. Nie można zapomnieć o wspaniałej polonistce – Nadziei Milton – Zwolińskiej. Według mnie to była wspaniała nauczycielka, polonistka najwyższych notowań. Wyrozumiała dla uczniów, cierpliwa, umiejętnie tłumacząca zawiłości polszczyzny. Nadmienię, że uczyła także mojego Ojca w Technikum Budowlanym. Jak dziś na ulicach brzmi język polski to pewnie ze zgrozą chyba słuchała by przypadkowych Polaków używających tego języka. współczesnych Polaków. A teraz kilka zdań o nauczycielu biologii. Był nim prof. Eugeniusz Krajewski, uczył początkowo biologii w liceum TPD na Kopernika, a następnie w „ Sienkiewiczu ”. Mam wrażenie, że chyba mnie lubił, a ja z kolei kochałem biologię. Był bardzo życzliwym człowiekiem, czasem wydawało się, że troszkę zagubionym, ale naprawdę dobrym nauczycielem z niezwykłą pasją. A teraz podejmijmy temat Elżbiety Hawro, nauczycielki biologii, która podjęła pracę zaraz po ukończeniu studiów na Uniwersytecie Jagiellońskim. Początek naszej relacji uczeń nauczyciel miał w szkole TPD na Kopernika .A potem był tylko „ Sienkiewicz ”. Zapamiętałem wykład o transporcie tlenu przez hemoglobinę z 7-ej klasy!! Czoła chylę Pani Profesor!! I chylę też czoła prof. Helenie Gałeckiej. Jeśli ktoś na prawdę chciał się nauczyć chemii, to trafił na właściwego nauczyciela. Drobna, uśmiechnięta i strasznie " pilnująca "swój przedmiot. Daliśmy jej ksywę „ Napoleonka ”. Trzeba przyznać, że miała tę umiejętność trzymania klasy mocno w garści, a mimo to uwielbialiśmy to trzymanie. Trzeba przyznać, że dotąd cały czas lubię chemie, a w medycynie stała się dla mnie wręcz niezbędna. Kiedyś po latach, już na uczelni podczas rozwiązywaniu ćwiczeń problemowych z miareczkowania na zajęciach z chemii nieorganicznej Krakowskiej AM, asystentka z zaciekawieniem zapytała które z krakowskich liceów skończyłem. Spodziewała się pewnie Nowodworskiego lub Sobieskiego i była mocno zdziwiona moja odpowiedzią - Sienkiewicz w Częstochowie. Dziękuje. Pani Profesor. Serdecznie pozdrawiam z Delft z Holandii. Poświęćmy kilka zdań dla prof. Ireny Cyganowskiej . Uczyła mnie języka łacińskiego. Byla uroczą ze swoim francuskim "r", serdeczną i zawsze pogodną. Obok dość suchej łaciny zawsze opowiadała o codziennych zwyczajach Rzymian, legendach, historii...Jej lekcje zawsze były ciekawe i interesujące. Była przez nas lubiana, nauczycielką historii i naszą wychowawczynią. I jeszcze na koniec o profesor Stanisławie Balcewicz. Uczyła nas języka rosyjskiego, nie lubianego przez nas. Ale trzeba przyznać, że czasem wtrącała zwroty w języku francuskim, niby dla żartu, niby poważnie. Ale jednak padały. Była zawsze elegancką kobietą, uroczą i sympatyczna kobietą. Ją też wspominam z rozrzewnieniem i sympatią. Tacy byli nauczyciele Liceum im. H. Sienkiewicza.


[Komentarze (0)]
- Redakcja Strony -
- Absolwenci -
- Wyszukiwanie -
- IV L.O. w Internecie -
- Absolwenci innych LO -





Projekt i wykonanie: © 2005 Tomasz 'Skeli' Witaszczyk, all rights reserved.
Modified by X-bot
Hosting stron internetowych