- Strona Główna -
- Historia Szkoły -
- Różności -
- Kronika Szkoły -
- Spotkania po latach -
- Muzeum - Kroniki -
Almanach Absolwentów IV L.O. im. H. Sienkiewicza w Częstochowie

Z wieczoru uczniowskeigo - 1916

Autor: Cieślak Aleksander
Data dodania: 14.05.2016 16:51:43

Kliknij aby powiekszyc zdjecie


cz. I
Kliknij aby powiekszyc zdjecie
cz. I

cz. II
Kliknij aby powiekszyc zdjecie
cz. II

Tekst z " Gońca Częstochowskiego, nr 34 z 1916 roku

Z wieczoru uczniowskiego
Nie po raz pierwszy to uczniowie I-go Polskiego Gimnazjum zdobywają się na popisy publiczne swoich aspiracji i talentów artystycznych. Już w ciągu paru lat poprzednich wieczory wokalno-muzyczno-deklamacyjne, urządzane w wielkiej sali szkolnej w gmachu gimnazjum czyniły nader miłe wrażenie. Abstrahując nawet od artystycznego poziomu popisów, o ileż przyjemniej było nam zawsze widzieć szlachetny zapał młodzieży kształcącej duszę w sztuce, w szczególności – muzyce, niżeli, wypadki zresztą nader rzadkie, spotykać ją na nieprzystojnej zabawie, na tyłach podrzędnych garkuchen lub na bilardzie w podejrzanych kawiarenkach. Popisy publiczne zatem poza celem bezpośrednim przyjścia własnymi siłami z pomocą niezamożnym kolegom mają i cel drugi, niemniej ważki, rozwijania w duszach młodzieży najszlachetniejszych instynktów, najczystszych pragnień i uniesień, oraz publicznego wykazania owoców tej pracy.
Ostatni czwartkowy popis, odbyty w sali teatru Paryskiego, stał nadto i pod względem artystycznym na wyższym od poprzednich poziomie; nie przesadzimy, gdy powiemy, że chwilami (pomimo, że nie było w nim na scenie zbyt swobodnie zachowującego się ani jednego zawodowego aktora), sięgał ramy prawdziwego koncertu. Taka naprz. p. H. Malinowska ze swym silnym i pięknym, bo czystym i zarówno w średnim jak i w górnym rejestrze krystalicznie dźwięcznym głosem sopranowym, śmiało mogłaby się kusić o karjerę artystyczną i dziś już, mimo pewnej wady w dykcji, byłaby dla niejednej sceny wartościowym nabytkiem. Dowiodło tego dosadnie wykonanie wyjątków z „Hrabiny” i z „Rycerskości wieśniaczej” z akompanjamentem podwójnego kwartetu i fortepianu, według orkiestracji dyr. Wawrzynowicza.
Obie części programu rozpoczynał dobrze rozśpiewany i w ogóle wyćwiczony chór uczniowski pod batutą dyr. L. Wawrzynowicza, chór ten czyni wrażenie pełne i harmonijne. Śpiew solowy męski miał dwóch przedstawicieli p. Długoszowskiego, który wykonał wdzięcznie, głosem metalicznym, choć słabym „Dumkę” Roguskiego i „Skowronka” Noskowskiego i p. Buchalewskiego, który głosem silnym, jednak nieco matowym odśpiewał „Stracone szczęście” i bajecznie nastrojową pieśń L. Wawrzynowicza „Tatarzy”.
Skrzypce reprezentowane były przez solistę p. A. Banasza, który odegrał ze zrozumieniem i uczuciem fantazję A. Barda na tematy z „Fausta” – Gounoda, oraz podwójny kwartet smyczkowy pod kierunkiem prof. K. Wopaleńskiego, który wykonał szczególniej pięknie arię hebrajską Pergolese’go, nadto gawota, a także duet smyczkowy pp. Skrzyneckiego i Grotta.
Akompaniował nader muzykalnie p. Rybacki.
Każdą część zakończyła scena z „Wesela” Wyspiańskiego, mianowicie : część I scena 7 z aktu II, a część II – końcowe sceny 35-36-37 z aktu III.
Pełna najlepszym towarzystwem widownia oklaskiwała wykonawców za ich trud, postęp, estetyczną rozrywkę, inicjatywę i cel szlachetny Samopomocy.
Fr. Gal.


[Komentarze (0)]
- Redakcja Strony -
- Absolwenci -
- Wyszukiwanie -
- IV L.O. w Internecie -
- Absolwenci innych LO -





Projekt i wykonanie: © 2005 Tomasz 'Skeli' Witaszczyk, all rights reserved.
Modified by X-bot
Hosting stron internetowych