Almanach Absolwentów Sienkiewicza

Tekst pisany oryginalna pisownia z 1937 roku.

" Goniec Częstochowski " 1937 , nr. 280.

25 lat pracy artystycznej, społecznej i pedagogicznej.
Gdyby ktoś ogłosił ankietę na temat najpopularniejszych osobistości naszego miasta, niezawodnie Mąkosza zająłby w niej poczesne miejsce.
Działalność Jego zrosła się z Częstochową.
Nie ma koncertu, akademii, fiveu, kiermaszu lub zabawy, aby w nich nie brał udziału. A skoro zdarzyło się, że urządzono kilka imprez naraz, Mąkosza, drwiąc sobie z podstawowych prac fizycznych, po prostu dwoi się, a nawet troi, tak, troi, tu Go bowiem widzimy niemal jednocześnie grającego, tam śpiewającego, indziej akompaniującego. Zaiste, niespożytej energii jest ten człowiek.
Były chwile, kiedy działalność Jego nieco przygasła-to rok 1920, rok zawieruchy wojennej, w którym przywdziawszy szary mundur żołnierski, sposobl się do obrony zagrożonego kraju.
Dzisiejszy jubilat kształcił się w szkole muzycznej w Łodzi, naukę śpiewu solowego pobierał u słynnego ongi prof. Rybaczkowa, jeździł także zagranicę, do Pragi Czeskiej, do Benedyktynów, na studia muzykikościelnej i śpiewu gregoriańskiego.
Mąkosza w swej karierze nie miał drogi usłanej różami. Ciężkim trudem, znojną pracą zdobywał szaniec po szańcu, dochodząc do pozycji jaką obecnie w społeczeństwie zajmuje. Przy czym jeśli jako muzyk, z racji swychuzdolnień, nie zdołał osiągnąć szczytów, wina w tym warunków, w jakich się znajdował.
Talent Jego jest wszechstronny: wytrawny kapelmistrz, doskonały dyrygent, śpiewak, organista, akompaniator, nawet kompozytor, wreszcie umiłowany przez młodzież nauczyciel.
Urodzony optymista, zawsze pogodny, koleżeński, nie pozbawiony zalet towarzyskich, zyskał sobie ogólną sympatię oraz popularność w szerokich sferach naszego miasta.
Zatem dziś Częstochowianie, zwłaszcza ci - a jest ich spora rzesza - których czy to w smutku, czy w radości, tak hojnie dażył perłami swego talentu, mają sposobność zamanifestować swe gorące uznanie dla cenionego muzyka, ofiarnego artysty, w wieczorze Jemu poświęconym.
Al. Drob.
25 lat wytrwałej pracy artystycznej na terenie m. Częstochowy, na terenie, powiedzmy szczerze, naogół niewdzięcznym jeśli o Sztukę chodzi - to jubileusz naprawdę piękny i rzadki. Przypomnijmy bo sobie, czy bodaj na przetrzeni lat kilkunastu, mieliśmy u nas sposobność brać udział podobnym jubileuszu ku uczczenia pracy człowieka, który swe życie szczerej służbie Muzom poświęcił, a pięknie przy tym działalność artystyczną z chlubnymi obowiązkami pedagoga połączyć zdołał. I nie wiadomo, co cenić wiecej w dzisiejszym Jubilacie; czy utalentowanego artystę-muzyka, czy ukochanego przez mlodzież nauczyciela-wychowawcę, który jest wypróbowanym tej młodzieży przyjacielem. Oba te tytuły na równi znaleźć się muszą w dzisiejszym jubileuszu prof. Mąkoszy. 25 lat pracy zawodowej i artystycznej oraz 22 lata nieprzerwanej pracy nauczycielskiej w szkolnictwie średnim w Częstochowie, od chwili założenia polskiego gimnazjum T. O .S. w 1915r. i następnie gimnazjum państwowego im. H. Sienkiewicza.
Redakcja "Gońca Częstochowskiego" na tym miejscu składa Szanownemu i tak sympatycznemu Jubilatowi dzisiejszemu prof. Edwardowi Mąkoszy serdeczne życzenia dalszych lat równie pięknej i owocnej pracy wśród miejscowego społeczeństwa i na niwie szkolnictwa w kształceniu nowych pokoleń młodzieży, w ukazywaniu im piękna, zaklętego w muzyce i śpiewie.
-"Ad multos annos".

[Komentarze (0)]