- Strona Główna -
- Historia Szkoły -
- Różności -
- Kronika Szkoły -
- Spotkania po latach -
- Muzeum - Kroniki -
Almanach Absolwentów IV L.O. im. H. Sienkiewicza w Częstochowie

Przesłański Zygmunt

Autor: Cieślak Aleksander
Data dodania: 21.06.2005 13:43:08

Zygmunt Przesłański
Kliknij aby powiekszyc zdjecie
Zygmunt Przesłański

1954 rok
Kliknij aby powiekszyc zdjecie
1954 rok

Nekrologii
Kliknij aby powiekszyc zdjecie
Nekrologii

Kliknij aby powiekszyc zdjecie


Kliknij aby powiekszyc zdjecie


Kliknij aby powiekszyc zdjecie


Z Mirosławem Kulą
Kliknij aby powiekszyc zdjecie
Z Mirosławem Kulą

Kliknij aby powiekszyc zdjecie


od lewej Prof. Mach z małżonką, prof. Stefan Sikora i prof. Zygmunt Przesłański
Kliknij aby powiekszyc zdjecie
od lewej Prof. Mach z małżonką, prof. Stefan Sikora i prof. Zygmunt Przesłański

Kliknij aby powiekszyc zdjecie


Urodził się 25 lipca 1914 r. w Częstochowie syn ojca Adama Przesłańskiego i matki Antoniny z Pożogów. Był wyznania rzymsko – katolickiego. Wychowaniem jego zajmowała się jedynie matka, utrzymująca się z prania bielizny, ojciec bowiem, który był czeladnikiem stolarskim , został zmobilizowany w 1914 r. i zginął w czasie wojny.
W siódmym roku życia rozpoczął naukę w szkole powszechnej w Częstochowie i po ukończeniu 6 oddziałów w roku 1927 zdawał egzamin wstępny do III klasy w Państwowym Gimnazjum im. H. Sienkiewicza w Częstochowie, które ukończył w roku 1933 uzyskując świadectwo dojrzałości. W tym samym roku zapisał się na Uniwersytet Jagieloński w Krakowie. Tam początkowo jako pasjonat astronomii pragnął jedynie zgłębiać tę dziedzinę wiedzy, jednak po kilku miesiącach zdecydował się na studiowanie matematyki. W czasie studiów utrzymywał się z korepetycji, gdyż jego matka pracująca jako posługaczka w ubezpieczalni społecznej nie mogła w żaden sposób pomóc mu finansowo.
W połowie 1935 r. zmuszony był powrócić do domu na skutek poważnej choroby matki, która potrzebowała jego opieki i pomocy. We wrześniu 1935 r. powołany został do czynnej służby wojskowej, którą odbywał w Dywizyjnym Kursie Podchorążych Rezerwy przy 24 pułku piechoty w Łucku. Tam uzyskał stopień kaprala – podchorążego.
Po odbyciu służby wojskowej nie posiadając żadnych środków na dalsze studia pozostał w Częstochowie przez dwa lata, zarabiając prywatnie udzielaniem prywatnych lekcji i sprawując jednocześnie opiekę nad częstochowskim Miejskim Obserwatorium Astronomicznym. W roku 1938 z niewielkimi oszczędnościami wyjechał do Warszawy, gdzie zapisał się na Uniwersytet pragnąc dalej kontynuować studia w zakresie matematyki. W Warszawie zaczął studia utrzymując się równocześnie z udzielania prywatnych lekcji. Niestety wybuch II wojny Światowej spowodował , ze ponownie musiał przerwać studia.
We wrześniu 1939 r. został powołany rozkazem mobilizacyjnym, udając się do 50 pułku piechoty w Kowlu. Początkowo brał udział w walce z Niemcami pod Uściługiem. W kilka dni później pułk został zagarnięty przez wchodzące wojska sowieckie. Zygmuntowi Przesłańskiemu udało się jednak zbiec z transportu jadącego w głąb Rosji i skierował się do j broniącej się jeszcze Warszawy, gdzie dostaje się do niewoli niemieckiej. Po paru dniach na mocy warunków kapitulacji zostaje zwolniony i wraca do Częstochowy. Tutaj podejmuje od razu pracę w charakterze tajnego nauczyciela aż do roku 1943. W tym to właśnie roku zostaje aresztowana przez Gestapo jego matka i 2 października rozstrzelana.
W Częstochowie w tym czasie przybierają na sile aresztowania , „ łapanki”. W tej sytuacji czując się niepewnie Zygmunt Przesłański przyjmuje prace portiera nocnego w fabryce chemicznej „ Aniołów”, co było dla niego o tyle wygodne , ze w dzień mógł w dalszym ciągu uczyć.
W roku 1944 wstąpił w związek małżeński z Heleną Strzyżewską , kasjerką firmy księgarskiej w Częstochowie. Po zakończeniu wojny , w maju 1945 r. na propozycję dawnego kolegi szkolnego a wówczas komendanta Milicji Obywatelskiej, przyjmuje pracę urzędnika cywilnego w komendzie miasta M O w Częstochowie. Z uwagi na małe zarobki w dalszym ciągu udziela lekcji z matematyki .
Praca w milicji nie odpowiadała zupełnie jego zainteresowaniom i zamiłowaniom , wobec czego po dwóch latach w maju 1947 roku na własną prośbę zwolnił się z zamiarem całkowitego poświęcenia się nauczaniu. Zgłosił się do Gimnazjum i Liceum im. H. Sienkiewicza w Częstochowie z prośba o przyjęcie w charakterze nauczyciela matematyki. W roku szkolnym 1947/48 został zaangażowany przez dyrektora Kazimierza Saboka, jako nauczyciel kontraktowy.
W 1952 roku otrzymał nagrodę Ministerstwa Oświaty. Jego uczeń Aleksander Stępień został zwycięzcą III Olimpiady Matematycznej. Drugim jego olimpijczykiem i zwycięzcom tym razem Olimpiady Fizycznej był uczeń Andrzej Pruszyński.
Następnym zwycięzcą Olimpiady Fizycznej, którego przygotował Zygmunt Przesłański był uczeń Andrzej Pruszyński
W roku 1966 został wyróżniony Złota Odznaką Zasłużonemu w rozwoju województwa katowickiego.
Zygmunt Przesłański był znakomitym nauczycielem , wychowawcą wielu pokoleń Sienkiewiczaków. Doskonale znał metodykę nauczania, przez co stosował rozmaite metody pracy. Był zawsze spokojnym, zrównoważonym, sumiennym nauczycielem. W pracy z młodzieżą osiągał znakomite rezultaty. Miał zawsze świadomość odpowiedzialności za swoją pracę.
W roku 1972 z okazji Dnia Nauczyciela otrzymał Nagrodę Stopnia II od ówczesnego Ministra Oświaty Jerzego Kuberskiego.
W latach 1969 – 1973 pełnił funkcję kierownika Zakładu Samokształceniowego nauczycieli fizyki Okręgu Częstochowskiego.
W 1973 r. za znakomite wyniki w nauczaniu ( w ciągu 16 lat pracy miał 3 olimpijczyków ) otrzymał uchwałą Rady Państwa Złoty Krzyż Zasługi.
W tym samy roku otrzymał również Medal Komisji Edukacji Narodowej.
W 1974 został wyróżniony Złotą Odznaką ZNP.
W tym samym roku osiągnął wiek emerytalny, ale zdecydował się na dalsza pracę z młodzieżą. Zygmunt Przesłański pracował w Liceum im. H. Sienkiewicza aż do roku 1990 .
Był to znakomity nauczyciel, legenda szkoły, przyjaciel młodzieży, wychowawca wielu pokoleń Sienkiewiczaków. Doskonale znał metodykę nauczania. Był zawsze spokojnym, zrównoważonym, sumiennym nauczycielem. W pracy z młodzieżą osiągał znakomite rezultaty. Miał zawsze świadomość odpowiedzialności za swoją pracę.
Zygmunta Przesłańskiego spotkałem tylko jeden raz.
Było to podczas obchodów jubileuszowych.
W roku 1995 Liceum im. H Sienkiewicza obchodziło rocznicę 80- lecia istnienia. Zygmunt Przesłański był przyjęty przez swoich wychowanków i kolegów z pracy w sposób niezwykły. Kilkuminutowa owacja na stojąco była wyrazem podkreślenia jego wyjątkowej osobowości i szacunku jaką zawsze darzyli go uczniowie i absolwenci szkoły.
Kilka tygodni później 24 listopada w wieku 81 lat Zygmunt Przesłański zmarł. Pochowany na Cmentarzu Kule w Częstochowie, w grobie rodzinnym swojej wcześniej zmarłej żony. Staraniem Towarzystwa „Sienkiewiczaków” ufundowano i umieszczono na nim tablicę upamiętniającą postać wybitnego nauczyciela i wychowawcy pokoleń absolwentów naszej Szkoły, Zygmunta Przesłańskiego.
Był wspaniałym humanistą, pedagogiem i patriotą, człowiekiem wielkiego serca, skromności, wiedzy i talentu pedagogicznego.


Wspomnienie …wygłoszone na pogrzebie profesora Przesłańskiego

27 listopada 1995r. pożegnaliśmy na cmentarzu Kule naszego wspólnego Kolegę, wybitnego Nauczyciela i Wychowawcę młodzieży Prof. Zygmunta Przesłańskiego.
Rozstanie się z kimś bliskim i zacnym budzi wspomnienia. „Wspomnienia są jak perły, mają w sobie coś z klejnotów i łez”. Klejnotami były niezwykłe zalety człowieka, którego pożegnaliśmy. On sam był klejnotem.
Profesor Zygmunt Przesłański był nieprzeciętnym nauczycielem, wzbudzającym wśród swoich uczniów podziw i szacunek.
Był wzorcem osobowym dla tysięcy młodych ludzi, którym w sposób dostępny i skuteczny przekazywał zawiłości matematyki i fizyki. To dzięki jego wiedzy, talentowi pedagogicznemu i doświadczeniu, wielu uczniów Liceum im. Henryka Sienkiewicza sięgnęło po najwyższe laury w olimpiadach matematycznych i fizycznych.
Był Prof. Zygmunt doskonałym wychowawcą, umiejącym w trudnych chwilach podać dłoń swoim uczniom, a często także zastąpić rodzica. Zdolność zjednywania sobie sympatii wychowanków wynikała z potrzeby dawania im wszystkiego, czym mógł ich obdarować, nie licząc na nagrodę. Życie Profesora nie było przecież usłane różami.
Już w młodzieńczych, szkolnych i studenckich latach musiał pomagać rodzinie podejmując pracę korepetytora z matematyki.
Studia na Uniwersytecie Warszawskim przerwała wojna. Był nie tylko świetnym nauczycielem matematyki, ale także humanistą i patriotą. Uczestniczył w kampanii wrześniowej , a w czasie okupacji narażając życie , prowadził tajne nauczanie.
Od 1947r. pracował nieprzerwanie w Liceum im. H. Sienkiewicza, aby w 1990 przejść na zasłużoną emeryturę.
W Gronie Pedagogicznym cieszył się wielkim autorytetem , bo był nim niewątpliwie. Cieszył się także sympatią koleżanek i kolegów, bo umiał współpracować z ludźmi, pomagać im, dzielić się swym doświadczeniem i wiedzą. Udzielał wsparcia merytorycznego i moralnego młodym nauczycielom , którzy przy nim i dzięki niemu dorastali do mistrzostwa w zawodzie.
Największy dar, który otrzymał od życia to radość z pracy z młodzieżą. Potwierdzał praktycznie myśl hinduskiego poety, pisarza i filozofa z przełomu XIX i XX wieku Rabindranatha Tagore: „ Spałem i śniłem, że życie jest radością. Ocknąłem się i zobaczyłem, że życie jest służbą. Zacząłem służyć i zrozumiałem, że służbą jest radością.”
Profesor Przesłański był nauczycielem i wychowawcą, który z całą pewnością rozumiał swoje posłannictwo i powołanie nauczycielskie.
W wyjątkowy sposób umiał właściwie z niego korzystać i wcielać do w życie. Umiał jak mało kto tak wiele dawać innym i tak niewiele brać dla siebie.
Praca Profesora Przesłańskiego nie mogła być nie dostrzeżona. Był wielokrotnie wyróżniony i odznaczony między innymi Złotym Krzyżem Zasługi, Medalem komisji Edukacji Narodowej, Złotą Odznaka ZNP.
Najwiekszą nagrodą jest pamięć i wdzięczność wychowanków. Byliśmy w październiku tego roku świadkami tej pamięci i wdzięczności podczas obchodów 80 – lecia Gimnazjum i Liceum im. H. Sienkiewicza. W wypełnionej po brzegi Sali Filharmonii Częstochowskiej absolwenci przywitali swojego Profesora kilkuminutową gorąca owacją na stojąco. Wielu z nich wręczyło mu kwiaty, uścisnęło dłoń, zamieniło słowo.
To jest dowód osiągnięć nauczyciela i wychowawcy, to jest dowód szacunku i wdzięczności dla człowieka wielkiego serca i wielkiego ducha.
Profesor Zygmunt Przesłański pozostanie na zawsze w naszej pamięci. Zostanie na zawsze w historii szkoły, która ukończył i przez 40 lat tworzył ja jako Nauczyciel.
Drogi Profesorze – odchodząc wycisnąłeś łzy , ale zostawiłeś nam klejnot swoich dokonań.

Dyrektor IV LO im. H. Sienkiewicza – mgr Marian Jaszewski.


[Komentarze (6)]
- Redakcja Strony -
- Absolwenci -
- Wyszukiwanie -
- IV L.O. w Internecie -
- Absolwenci innych LO -





Projekt i wykonanie: © 2005 Tomasz 'Skeli' Witaszczyk, all rights reserved.
Modified by X-bot
Hosting stron internetowych